Kierownik wydziału oświaty urzędu miasta w Świebodzinie Ryszard Graczyk nie ukrywa, że na razie nie wie, czy w gminie dla wszystkich przedszkolaków starczy miejsca.
- Problem polega głównie na tym, że rodzice sześciolatków mają aż do września czas na podjęcie decyzji, czy ich pociechy trafią do przedszkola czy szkoły. A to oznacza, że niektóre z dzieci zapisanych do przedszkola pójdą do szkoły. Gdy jednak zdecydowana większość pozostanie w przedszkolu, to może nam brakować nawet 100 miejsc. Dotychczas do szkoły zapisywanych jest 10-15 procent maluchów w wieku sześciu lat, a chcemy, by była ich polowa - tłumaczy.
Nabór do placówek przedszkolnych został zakończony w marcu. Teraz specjalnie powołane komisje w sześciu placówkach, analizują podania i zastanawiają się, które dzieci zostaną przyjęte, a które niestety nie. Kryteria są jasne, w grę nie wchodzi dochód rodziców, a najważniejszym jest wiek dziecka i to, czy rodzic jest samotny.
Czytaj więcej we wtorkowym, papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?