Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za murem jest królewna i siedzi tam na tronie

Agata Ceglińska
- Odkąd na podwórku stoi czarodziejski zamek dzieci wyobrażają sobie, co znajduje się za tajemniczymi drzwiami - śmieje się wychowawczyni Katarzyna Daukszewicz. Malcy uwielbiają się tu bawić!
- Odkąd na podwórku stoi czarodziejski zamek dzieci wyobrażają sobie, co znajduje się za tajemniczymi drzwiami - śmieje się wychowawczyni Katarzyna Daukszewicz. Malcy uwielbiają się tu bawić! fot. Tomasz Gawałkiewicz/ZAFF
Kontenery na śmieci to nic pięknego! Ale wystarczy pomysł, pomoc miasta i... brzydki widok koło przedszkola nr 7 skrył się za czarodziejskim zamkiem!

Od wielu lat róg przedszkolnego podwórka szpeciły obskurne kontenery na śmieci, postawione za ogrodzeniem dla mieszkańców osiedla.

- Poza tym, że pojemniki były nieestetyczne, to mimo ogrodzenia stanowiły zagrożenie dla dzieci - tłumaczy dyrektorka przedszkola "Pod Muchomorkiem" Dorota Klak. - Zdarzyło się, że maluchy znajdowały pod kontenerem różnorodne "skarby" do zabawy. A to szczotkę klozetową, a to brudne butelki. Postanowiliśmy temu zaradzić.

Z pomocą przyszło miasto. Pracownicy interwencyjni przysłani przez urząd zbudowali okalający śmietniki murek. - Nie chcieliśmy jednak poprzestać na zwykłym oddzieleniu kontenerów od podwórka ścianką - opowiada D. Klak. - Stąd pomysł, żeby udekorować murek w taki sposób, żeby przywodził na myśl zamek.

Czy eksperyment się udał, wystarczy zapytać dzieci. - Wyobrażamy sobie, że w środku tego pałacu siedzi królewna na tronie - mówi Kamilka Likindorf.

- Na pewno jest jej miło, bo niedawno przyszli panowie, którzy pokolorowali zamek. Pewnie kredkami - przekonuje Szymek Brodzik.

- Ten pałac jest wybudowany po to, żeby zamieszkał w nim skrzydlaty smok, który ukrywa się przed dzielnymi rycerzami - dodaje Czarek Kowalski.

Wygląd śmietnika zwodzi nie tylko maluchy. - Kiedyś do przedszkola przyjechali panowie z ubezpieczalni i usiłowali wejść do placówki przez "zamek" - śmieje się D. Klak. - Byli bardzo zdziwieni, kiedy okazało się, że to tylko atrapa.

Dyrektorka podkreśla, że dzięki życzliwości dobrych ludzi udało się zrealizować pomysł, a przedszkole wydało pieniądze jedynie na klej i farbę. - Reszta materiałów została nam podarowana - podsumowuje D. Klak. - Rodzicom dzieci tak bardzo spodobała się idea, że planują budowę sceny w pobliżu zamku, na której maluchy będą mogły się bawić i występować. Mam nadzieję, że i to marzenie się ziści!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska