Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytkowy Rynek ma już nowe dachy

Andrzej Włodarczak
Pracownicy firmy Romus układają dachówkę na budynku przy Ludowej 10. Pozostałe prace na razie wstrzymano z powodu mrozu.
Pracownicy firmy Romus układają dachówkę na budynku przy Ludowej 10. Pozostałe prace na razie wstrzymano z powodu mrozu. fot. Kazimierz Ligocki
Granitowa kostka zamiast polbruku, granitowe krawężniki i dachówki z gliny - takie zmiany do planu odnowienia centrum miasta wprowadził nowy burmistrz.

Rewitalizacja strzeleckiego rynku ruszyła w sierpniu zeszłego roku. Wtedy Unia przyznała gminie na ten cel 570 tys. zł (całość ma kosztować grubo ponad 2 mln zł). Firma Romus spod Gorzowa szybko zerwała zniszczony asfalt z placu rynkowego i rozebrała cześć dawnego szaletu. Zgodnie z zamówieniem zaczęła układać betonowe krawężniki, a na budynku przy Rynku 1 założyła dach z blachy.

Jednak nowy burmistrz Tadeusz Feder przekonał konserwatora zabytków do zmian w projekcie. Stare domy na Rynku mają być pokryte dachówką, a polbruk i betonowe krawężniki zostaną zastąpione granitowymi, bardziej trwałymi (pisaliśmy o tym w artykule ,,Partyzancka robota'' z 16, 17 grudnia minionego roku).

Rachują wydatki

Jerzy Włodarczyk, kierownik robót na strzeleckim Rynku przyznaje, że zmiany zarządzone przez nowego burmistrza wywołały trochę zamieszania. Na szczęście nie zamówił jeszcze polbruku, bo byłby on teraz niepotrzebny. Robotnicy wzdłuż Katedralnej i częściowo Ludowej założyli stare, odzyskane krawężniki z granitu. Na Rynku krawężniki będą nowe, podobnie jak i parking przed sądem na 22 samochody. Na budynkach przy Rynku 1 i Ludowej jest już dachówka karpiówka.

Odzyskany bruk budowlańcy wykorzystają jako podbudowę placu. Również w centralnej części będzie on wyłożony starą, ciemniejszą granitową kostką. Na bokach będzie nowa - jaśniejsza. Wzory mają być w formie kwadratów. Nie wiadomo jeszcze, czy na środku placu stanie fontanna, czy jakaś rzeźba.

- Mimo istotnych zmian powinniśmy się zmieścić w uzgodnionych kosztach robót. Może to się jednak zmienić - przewiduje kierownik Włodarczyk.

Są opóźnienia

Bardziej niepokoją go mrozy. Elewacji nie wolno robić, gdy na dworze jest poniżej 5 stopni Celsjusza. To samo z układaniem polbruku i ocieplaniem budynków.

- Roboty te trzeba było wstrzymać. Bez przeszkód trwa układanie dachu. Mam nadzieję, że po zejściu mrozów opóźnienia robót da się nadrobić - mówi Jan Chmiel, pełnomocnik burmistrza ds. inwestycji.

Pierwszy etap rewitalizacji centrum Strzelec ma się zakończyć w sierpniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska