Zagadka starej fontanny w Nowej Soli

Do nowosolskiej redakcji "GL" dotarł e-mail od naszego czytelnika wraz z załączonym przedwojennym zdjęciem prezentującym jedna z miejskich fontann, bliźniaczo podobną do tej rozebranej niedawno w parku Bolka i Lolka w związku z budową ogrodu sztuki i nowej siedziby biblioteki miejskiej. - Kto wydał zezwolenie na wyburzenie tej zabytkowej fontanny? - pyta w liście zbulwersowany pan Zdzisław.

Uspokajamy - zdemontowane granitowe elementy posłużą do budowy nowej fontanny. Będą one tworzyć wewnętrzny, mniejszy krąg, z którego woda będzie wylewać się do większego. Także nowosolski magistrat zapewnia, że wszystkie prace prowadzone są zgodnie z ustaleniami konserwatora zabytków, a na placu budowy często pojawiają się kontrole nadzorujące prace. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż fontanna ze zdjęcia tak naprawdę znajdowała się przy... ul. Moniuszki.

Nowosolskie muzeum również ma w swoich zbiorach rzeczone zdjęcie. - Park na fotografii to teren przy byłym Zaścianku - wyjaśnia Tomasz Andrzejewski, dyrektor nowosolskiego muzeum, który przyznaje, że kiedyś również on brał fontannę ze zdjęcia za tę, którą rozebrała ekipa budowlańców pracująca przy nowej siedzibie biblioteki.

- Po lewej widać skrzydło starego ratusza, a ulica w tle nie może być ul. Zjednoczenia, bo jest tam prześwit, a przecież już wtedy stały tam kamienice - tłumaczy. Wątpliwości zupełnie rozwiewa jeden z najnowszych nabytków muzeum, pocztówka prezentująca park przy ratuszu od strony obecnej ul. Moniuszki.

- Trudno powiedzieć, czy była to jedyna tego typu fontanna w mieście, bo nie posiadamy żadnych przedwojennych fotografii parku Bolka i Lolka - mówi T. Andrzejewski. Dyrektor snuje też przypuszczenia, że elementy fontanny mogły zostać później przeniesione na ul. Zjednoczenia, stąd całe zamieszanie. Jest to jednak tylko teoria, której nie sposób dziś sprawdzić. Jak więc było naprawdę? Zapewne nigdy się nie dowiemy.