Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrają koncert na jubileusz

Tomasz Krzymiński
Głogowska grupa coraz rzadziej grywa we własnym mieście, chętnie słuchają jej koncertów mieszkańcy Poznania, Wrocławia, a nawet Berlina.
Głogowska grupa coraz rzadziej grywa we własnym mieście, chętnie słuchają jej koncertów mieszkańcy Poznania, Wrocławia, a nawet Berlina. fot. Archiwum zespołu
Grupa Fatcklicks w tym roku kończy 10 lat. Nastolatki, które ją zakładały dziś są poważnymi głowami rodzin. - Ale nadal chętnie spotykamy się na próbach i koncertach - mówią muzycy.

Fatclicks powstał w 1999 roku, stworzyli go młodzi muzycy, którzy wcześniej występowali w "Soft" i "Black Rabbit's". Dziś grupę tworzą: Mateusz Majkowski - gitara, Michał Kolańczyk - wokalista, Marcin Majcher - gitara basowa, Dominki Gacka - gitara i Tomasz Galus - perkusja.
- Nasz zespół jest specyficzny, bo na przestrzeni tych wszystkich lat mieliśmy tyko jedną zmianę w składzie - opowiada M. Majkowski.

Zagrali w Berlinie

Muzyków będzie można posłuchać w klubie Mayday 7 marca. - Zagramy tam jubileuszowy koncert - zachęcają. - Będą stare dobre kawałki, ale także nowe, których jeszcze nikt w Głogowie nie słyszał. Mamy ich kilka i wkrótce pojawią się na płycie.

Koncert będzie wyjątkową okazją do zobaczenia Fatcklicks, który ostatnio rzadko grywa w naszym mieście. - faktycznie, znacznie rzadziej grywamy teraz w naszym mieście - zauważa M. Majkowski. - Za to regularnie pojawiamy się w większych miejscowościach, jak Poznań czy Wrocław.

Głogowianie grywają także za granica. Choćby w Berlinie. Są laureatami kilku prestiżowych krajowych konkursów muzycznych.

Ćwiczyli w garażu

Dziś Fatcklicks to nie ta sama grupa, która tworzyła się 10 lat temu. - Najbardziej cieszy to, że wreszcie odnaleźliśmy nasz styl - twierdzi M. Majkowski. - Trochę to trwało, ale w ostatnich latach on się powoli krystalizował.

Grupa zaczynała swoje próby w domku jednorodzinnym rodziców kolegi. - Ci ludzie bardzo się przyczynili do rozwoju naszego zespołu - mówi M. Majkowski. - Ćwiczyliśmy u nich kilka lat.

Teraz próby odbywają się w klubie Mayday. - I nikomu teraz nie przeszkadzamy - twierdzą muzycy.

Znacznie rzadziej spotykają się na próbach. - Każdy z nas ma swoje obowiązki - wyjaśnia jeden z muzyków. - Pracujemy, mamy rodziny. Poza tym mieszkamy w różnych miastach. To utrudnia spotkania.

Ale jak dodają, nikt z bliskich nie stwarza problemów, żeby mogli poćwiczyć lub koncertować, by realizować młodzieńcze marzenia. - Zamierzamy przez kolejną dekadę realizować się wtym, co kochamy, muzyce - wyjaśniają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska