5 z 10
Problem: nadmierna turystyka niszczy zabytki i pozbawia...
fot. neirfy, iStock / Getty Images Plus, zdjęcie ilustracyjne

Ateny w Grecji

Problem: nadmierna turystyka niszczy zabytki i pozbawia miasto autentyczności.

Także Ateny cierpią z powodu nadmiernej turystyki. Na Akropol przybywa dziennie ok. 17 tys. turystów, a choć rząd grecki wprowadził nowy system zwiedzania wzgórza z ustalonymi godzinami wejść, to nadal pozwala on przyjmować nawet 20 tys. turystów każdego dnia.

Tłumy na Akropolu przyczyniają się do niszczenia jego zabytków. Specjalnie dla turystów pokryto betonem niektóre ścieżki i przejścia, by wygodniej im było poruszać się po wzgórzu, ale tym samym utrudniono dostęp archeologom do kilku ważnych stanowisk. W planach jest nawet poszerzenie Propylejów (monumentalnej bramy na Akropol), co budzi zgrozę wśród uczonych i miłośników zabytków.

Nie tylko Akropol cierpi z powodu nadmiernej turystyki. Otaczające go historyczne dzielnice, jak np. Plaka, tracą swój autentyczny charakter, a ich mieszkańcy muszą opuszczać swoje domy z powodu rosnących czynszów. Zabytkowe ateńskie domy zmieniają się w hotele z restauracjami na dachach i pokojami do wynajęcia na Airbnb.

6 z 10
Problem: sterty starych ubrań widoczne nawet z kosmosu....
fot. MarcioDufranc, iStock / Getty Images Plus, zdjęcie ilustracyjne

Pustynia Atacama w Chile

Problem: sterty starych ubrań widoczne nawet z kosmosu.

Aktywne gejzery, szmaragdowe laguny, rozległe solniska – to i jeszcze więcej oferuje turystom spragnionym przygody pustynia Atacama w Chile, jedna z głównych atrakcji tego kraju. Niestety, Chile nie radzi sobie z utrzymaniem pustyni w jej naturalnym stanie.

Dla odmiany problemem są tutaj sami Chilijczycy, a nie turyści. Otóż Chile importuje zużyte ubrania z USA, Europy i Azji, by je posegregować i ponownie sprzedać. Ok. 70 proc. zużytych ubrań nie nadaje się do odratowania i musi zostać wyrzucone. Gdzie trafią stare ciuchy z tworzyw sztucznych? Na pustynię Atacama, gdzie tworzą się tak ogromne hałdy śmieci, że widać je nawet na zdjęciach satelitarnych. Raz w roku rząd Chile organizuje wielkie palenie ubrań, ale to z kolei powoduje wydzielinie się toksycznych wyziewów, które zagrażają zwierzętom pustyni i ludziom żyjącym w miasteczkach Iquique oraz Alto Hospicio.

7 z 10
Problem: turyści zalali niegdyś dzikie lasy i brzegi...
fot. Goodygreen, iStock / Getty Images Plus, zdjęcie ilustracyjne

Jezioro Górne w USA

Problem: turyści zalali niegdyś dzikie lasy i brzegi Jeziora, zmuszając rdzennych mieszkańców do zmiany stylu życia.

Jezioro Górne to największe słodkowodne jezioro świata, zawiera aż 10 proc. zasobów słodkiej wody na Ziemi. Jest jednym z najmniej zanieczyszczonych Wielkich Jezior, ale to tylko kolejny powód, by ściśle je chronić.

Już widać oznaki przeciążenia środowiska nadmierną turystyką. W okolicznych parkach narodowych pojawia się coraz więcej śmieci, a by zapłacić za ich zbieranie, trzeba było wprowadzić opłaty za wejście na niegdyś dziewicze niemal tereny. W efekcie rdzenni mieszkańcy brzegów jeziora narzekają, że muszą teraz płacić za wstęp do lasów czy na plaże, na których mogli się swobodnie bawić jako dzieci. Teraz nawet wyprowadzenie psa w jego ulubione miejsce wiąże się z koniecznością kupienia biletu.

Co więcej, coraz trudniej znaleźć rzeczywiście spokojny kawałek plaży czy lasu, bo turyści i kajakarze zdają się docierać w niemal każdy zakątek dawnej dziczy. Tylko w 2022 r. brzegi Jeziora Górnego odwiedziło ok. 150 tys. pasażerów statków wycieczkowych.

Jezioro Górne zagrożone jest także przez zmiany klimatu. Rosnące średnie roczne temperatury powietrza i wody powodują, że w Jeziorze Górnym zakwitają algi, a także pojawiają się nowe gatunki inwazyjne, zagrażające ekosystemowi, takie jak minogi czy igliki.

8 z 10
Problem: piękna zatoka z bliska okazuje się zatruta ropą....
fot. mpalis, iStock / Getty Images Plus, zdjęcie ilustracyjne

Zatoka Ha Long w Wietnamie

Problem: piękna zatoka z bliska okazuje się zatruta ropą.
Wpisana na listę UNESCO zatoka Ha Long w Wietnamie na zdjęciach wygląda cudownie. Ze szmaragdowej wody wynurza się tu ok. 1600 wysp i wysepek, wśród których pływają statki wycieczkowe i łodzie rybackie. W dodatku cały ten wakacyjny raj położony jest ledwie 3 godziny jazdy od Hanoi. Wszystko to sprawia, że tylko w 2023 r. zatokę Ha Long ma odwiedzić (według prognoz) ok. 8,5 miliona turystów.

Niestety, z bliska sytuacja prezentuje się znacznie gorzej. Gigantyczny wzrost turystyki przerósł możliwości lokalnego rządu i gospodarki w dziedzinie utylizacji śmieci. Dziś w miastach i kurortach nad zatoką Ha Long rocznie wytrzwarza się ok. 28 tys. ton plastiku, z czego 5 tys. trafia do wody. W wodzie śmieci tworzą odrażające skupiska, niszczą rafę koralową, trują zwierzęta morskie i oczywiście przeszkadzają samym turystom.

Nierzadko zdarza się, że stare statki i łodzie rybackie zatruwają wodę zatoki ropą naftową, wyciekającą z ich silników.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Gorzów wystartował Masą Rowerową. Miasto chce obronić puchar Rowerowej Stolicy Polski

Gorzów wystartował Masą Rowerową. Miasto chce obronić puchar Rowerowej Stolicy Polski

Na zielonogórskim deptaku trwa wielka dziecięca feta z okazji Dnia Dziecka! | ZDJĘCIA

Na zielonogórskim deptaku trwa wielka dziecięca feta z okazji Dnia Dziecka! | ZDJĘCIA

Basen Źródlana w Żarach już otwarty. Nowy sezon rozpoczął się w Dniu Dziecka

Basen Źródlana w Żarach już otwarty. Nowy sezon rozpoczął się w Dniu Dziecka

Zobacz również

Lubuskie ma nowych żołnierzy. Ponad 60 elewów złożyło przysięgę | ZDJĘCIA

Lubuskie ma nowych żołnierzy. Ponad 60 elewów złożyło przysięgę | ZDJĘCIA

Wyścig Baja Promo 2024 w Żaganiu! Ryczące maszyny na bezdrożach za Stalagiem!

Wyścig Baja Promo 2024 w Żaganiu! Ryczące maszyny na bezdrożach za Stalagiem!