- Sprawdzając dokumenty stwierdziliśmy brak rozliczeń podatku VAT w Palmiarni- zaalarmował Ziętkiewicz, szef Zielonogórskiego Zakładu Usług Miejskich. - A wiadomo, że tego typu ubytki w księgowości ściągają uwagę urzędów skarbowych. Ponadto nie wykazano majątku obiektów należących do firmy. Z drugiej strony do dyspozycji pracowników było za dużo sprzętu, komórek czy laptopów, które przecież wytwarzają koszty! No i nie przeprowadzano ocen firm, które dostarczają towar.
ZZUM chce podnieść jakość usług gastronomicznych oraz doprowadzić do tego, by Palmiarnia zaczęła przynosić zyski. - Tymczasem same koszty utrzymania obiektu to 100 tys. zł miesięcznie - stwierdza Ziętkiewicz. Chodzi o ogrzewanie, energię czy obsługę windy. Całkowity koszt utrzymania i pracy Palmiarni to 320 tys. zł miesięcznie, tymczasem, jej dochód jest o 20 tys. mniejszy.
Czytaj też: Czarne chmury nad zielonogórską Palmiarnią
Cięcie kosztów rozpoczęto od zwolnienia 12 osób. - Ponadto zarówno w zakładzie jak i w restauracji nie mamy już dyrektorów, lecz kierowników, no i kompetencje szefów obu placówek zostały mocno ograniczone, a to łączy się z niezadowoleniem co najmniej dwóch osób - zauważa Ziętkiewicz.
Program naprawczy ZZUM rozpoczęto już pół roku temu, gdy zmieniono zarząd spółki. - Miarka przebrała się, kiedy w ciągu dwóch dni otrzymałem dwa różne rozliczenia finansowe zakładu - nie kryje irytacji prezydent Janusz Kubicki. - Dziś spółka wdraża program naprawczy z którego efektów rozliczymy zarząd w swoim czasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?