Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamek Joannitów w Słońsku latami stał i straszył. Teraz to atrakcja turystyczna. Już można go zwiedzać!

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Wideo
od 16 lat
Przez kilkadziesiąt lat spalony w 1975 r. zamek Joannitów w Słońsku straszył, zamiast być atrakcją turystyczną. Gminie po latach starań udało się dostać dofinansowanie na jego zabezpieczenie i udostępnienie turystom. Z obiektu usunięto chaszcze i gruz, zabezpieczono ściany, wykonano tymczasowe zadaszenie i zagospodarowano teren dookoła. Zamek w końcu można zwiedzać!

Zamek Joannitów w Słońsku przetrwał II wojnę światową, ale doszczętnie spłonął w pożarze w 1975 r. Od tego czasu zabytek popadał w coraz większą ruinę. Nikt nie kwapił się, aby go odbudować. Ostatecznie teren ogrodzono, bo stwarzał zagrożenie dla ludzi. Niewielkiego Słońska nie było stać na odbudowę, czy choćby zabezpieczenie ruiny. Wypalone, zamkowe mury porastały chaszcze. Wszystko zmieniło się kilka lat temu, gdy Słońsk wziął udział w projekcie o nazwie „Turystyczna waloryzacja historii zakonu joannitów w regionie Odry i Warty“ 2019-2023, w ramach którego pozyskał unijne pieniądze na zabezpieczenie zamku. Projekt został dofinansowany przez Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego z Programu Współpracy INTERREG VA BB-PL 2014-2020 - Do 2018 r. zamek był ruiną. Przez pięć lat trwały prace związane z zabezpieczeniem budowli, aby nie popadała w dalszą degradację – mówi Julia Bork, koordynator projektu „Śladami Joannitów” dla gminy Słońsk.

Zabezpieczenie zamku to było karkołomne zadanie

- Podczas pięcioletniego remontu spotkała nas pandemia, która zabrała trochę czasu. Ale teraz możemy porównać, jaka to była ruina, jakie zgliszcza z tym, co jest teraz. Usunięcie gruzów, zabezpieczenie budynku, to było karkołomne i ciężkie zadanie - tłumaczy Janusz Krzyśków, wójt gminy Słońsk.

5 mln zł na ratowanie zabytku

Wartość inwestycji to około 5 mln zł. Pieniądze były przekazywane etapami. – Najtrudniej było zdobyć pierwsze dofinansowanie i przekonać tych, którzy przyznają środki, że to jest w ogóle możliwe – wspomina wójt. Gmina najpierw dostała 2 mln zł na usunięcie chaszczy, drzew i gruzów z wnętrza i okolicy pałacu. Udało się też naprawić popękane ściany i sklepienia nad oknami. W pierwszym etapie wykonano też tymczasowe zadaszenie obiektu. Kolejne dofinansowanie dotyczyło… jednej ściany. Wielu twierdziło, że jest ona nie do uratowania. Ale ostatecznie się udało. Trzecie dofinansowanie dotyczyło zagospodarowania terenu wokół zamku. Obiekt udało się zabezpieczyć i turyści mogą już zwiedzać jego wnętrza. – Ale z pewnymi ograniczeniami, bo wciąż są elementy, które stanowią potencjalne zagrożenie. Te miejsca zostały specjalnie odgrodzone – mówi wójt Krzyśków.

Można zwiedzać, ale trzeba się wcześniej umówić

Zamek można zwiedzać, ale wcześniej trzeba się umówić. Najlepiej, aby były to większe grupy. Zwiedzanie możliwe jest w czwartek, piątek lub sobotę. W celu zwiedzania zamku należy napisać maila na adres [email protected]. Z czasem zabytek będzie udostępniony turystom bez konieczności wcześniejszego umawiania się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska