Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamek w Otyniu popada w ruinę. Czy uda się uratować zabytek?

Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Dariusz Chajewski
Dariusz Chajewski
Sylwester Filipiak: Moim zdaniem tylko powrót zabytku w ręce samorządu daje mu jakąś szansę
Sylwester Filipiak: Moim zdaniem tylko powrót zabytku w ręce samorządu daje mu jakąś szansę Mariusz Kapała / GL
Sylwester Filipiak ze stowarzyszenia kultywującego historię Otynia, poprosił nas o spotkanie. Miejsce nie było przypadkowe - podwórko obok zespołu zamkowo-klasztornego w Otyniu. Na teren nie można wejść, własność prywatna

- Proszę tylko popatrzyć, jak ten zabytek wygląda - mówi Sylwester Filipiak, ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Otyńskiej, pokazując ruinę po drugiej stronie ogrodzenia. - Właściciel w ogóle się nim nie zajmuje, a przecież to mogłaby być perełka turystyczna powiatu, a nawet województwa. Moim zdaniem jedyna szansa na poprawę sytuacji to zmiana właściciela.

Ostatni dzwonek na ratunek

Jak mówi, najpierw stowarzyszenie zajęło się upowszechnianiem wiedzy o historii Otynia, chociażby przez wystawę „Otyń, odkryj historię”. Teraz pora, aby zabrać się za zabytki. W tej chwili trwają rozmowy z konserwatorem zabytków, z samorządem. A dlaczego nie z właścicielem?

- Ponieważ jest nieuchwytny - tłumaczy nasz rozmówca. Mimo że to osoba związana z naszą okolicą, ale nie ma z nią żadnego kontaktu. A my chcielibyśmy zabrać się za prace nad zabytkiem na zasadzie pospolitego ruszenia organizacji społecznych przy wsparciu samorządu. To w kilku miejscach się udało, chociażby w Zatoniu.

Jak słyszymy w Otyniu, samorząd sprzedał obiekt za grosze i nie wiadomo, czy ówczesne władze dały się nabrać opowieściom o bogatych planach nabywcy, czy też chciały się pozbyć kosztownego „podopiecznego”.

Zamek w Otyniu popada w ruinę

- Przecież to zostało sprzedane za grosze - mówi Stefan Tuczyński, sąsiad zamku. - Mieszkam tutaj od 1952 roku. Były jeszcze witraże, w kaplicy zdobienia, w kryptach pochówki zakonników. W jednym skrzydle mieszkali ludzie, pięć rodzin. W tym głównym budynku urządzono spichlerz. Ziarno było do wysokości tych dużych okien. Później jeden pożar, drugi i szabrownicy, którzy nawet podłogi zrywali…

Poszedł za grosze

Zamek w Otyniu wzniesiony został w XV wieku na południowywschód od miejscowości. W 1437 roku, jako właściciel dóbr rycerskich wymieniany jest Sigismund von Zabel. Rodzinie tej przypisuje się budowę pierwszej murowanej siedziby w Otyniu w początkach XV wieku. W 1519 roku został przebudowany w stylu renesansowym na rozległe założenie pałacowe o trapezoidalnym planie. W 1638 roku wzniósł on kaplicę, a zamek zapisał w testamencie zakonowi jezuitów, którzy przejęli go w 1649 roku. Przebudowali zamek na potrzeby klasztorne. W miejscu zburzonego skrzydła południowego wzniesiono nowy budynek, a w miejscu dawnej zamkowej kaplicy zbudowano nowy kościół.

Burmistrz Otynia również uważa, że zabytek wraz z pięknym niegdyś parkiem powinien być ogólnodostępny.

- Zwłaszcza że powoli coraz trudniej o nadzieję, że obecny właściciel poradzi sobie z wyremontowaniem i zagospodarowaniem tego obiektu - mówi burmistrz Barbara Wróblewska. - Stąd przejęcie tego zabytku przez gminę wydaje się uzasadnione. Współpracujemy w tym zakresie z konserwator zabytków, ale pod względem proceduralnym nie jest to wcale prosta sprawa.

Także burmistrz powołuje się na przykład pobliskiego Zatonia. Otyń przystępuje właśnie do Lubuskiego Trójmiasta i to daje szansę na znalezienie sojuszników w walce o przywrócenie świetności otyńskiego zabytku. Park i pałac mogłyby się stać dla Nowej Soli tym, czym dla Winnego Grodu jest Zatonie.
Na razie do właściciela trafiają kolejne monity lubuskiej konserwator zabytków o podjęcie prac mających na celu, chociażby zabezpieczenie zabytku. Dotychczasowe jego wysiłki są oceniane raczej jako - delikatnie mówiąc - niewystarczające. Na ostatniej wizytacji obiektu właściciel się nie pojawił.
Co dalej? Czy właściciel weźmie się do roboty, czy jednak zamek wróci do miasta? Będziemy informowali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska