GDY MASZ KŁOPOTY
GDY MASZ KŁOPOTY
Wpadli w Zielonej Górze.
Zielonogórscy policjanci przed kilkoma dniami zdobyli informację o dwóch Niemcach, którzy chcieli uprowadzić z Polski dwie dziewczyny. - Młode kobiety miały trafić do agencji towarzyskiej w Niemczech - opowiada rzeczniczka zielonogórskiej policji podkom. Małgorzata Stanisławska.
Zasadzka w centrum
W centrum Zielonej Góry zorganizowano zasadzkę. Niemcy wpadli na gorącym uczynku. W chwili, gdy przejmowali dziewczyny w mieście.
Policja ustaliła, że ofiary były już wcześniej w niemieckiej agencji towarzyskiej. Dziewczyny chciały jednak zerwać ze swoją profesją. Udało się im wrócić do Zielonej Góry, gdzie stręczyciele wytropili kobiety i zaczęli im grozić. Niemcy w wieku 21 i 51 lat są Romami. Wszystko wskazuje na to, że zajmowali się handlem żywym towarem na szeroką skalę. Werbowane przez nich dziewczyny trafiały do agencji towarzyskich w Niemczech. - Sprawdzamy, ile takich przestępstw mężczyźni mogą mieć na swoim koncie - mówi podkom. M. Stanisławska.
Romom, którzy trafili do celi, postawiono zarzut próby uprowadzenia w celu uprawiania prostytucji za granicą. Grozi im teraz nawet 10 lat więzienia. W poniedziałek podejrzanych tymczasowo aresztowano na trzy miesiące.
Trafiają do piekła
To kolejny przykład handlu ludźmi. Procederu, który kwitnie od lat na całym świecie. - Przestępcy z tego nie zrezygnują, obrót "żywym towarem" daje większy dochód niż kamieniami szlachetnymi - mówi podkom. M. Stanisławska.
Ofiary są kuszone atrakcyjną pracą za granicą. - Nie wymaga się od nich znajomości języka ani żadnych umiejętności - mówi podkom. M. Stanisławska. - I takich właśnie ofert młode kobiety muszą się wystrzegać - dodaje policjantka.
Za granicą najczęściej trafiają do piekła.
Kawiarnia lub bar okazuje się burdelem, kobiet są bite, zastraszane i gwałcone, muszą uprawiać prostytucję z kilkunastoma klientami w ciągu doby. Nierzadko siłą podawane są im narkotyki, przestępcy odbierają także im paszporty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?