Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żary: Uczniowie SP 2 uczą się w ciasnocie i w kilku miejscach

Janczo Todorow 0 68 363 44 99 [email protected]
- Pałacyk, w którym mieści się część szkoły nadaje się bardziej na przedszkole - mówi Marzena Mosakowska - Wrona.
- Pałacyk, w którym mieści się część szkoły nadaje się bardziej na przedszkole - mówi Marzena Mosakowska - Wrona. fot. Janczo Todorow
Od lat mówi się, że uczniom "dwójki" przydałyby się zajęcia w jednym budynku, bo teraz wędrują z miejsca na miejsce.

Ciągle jednak nie było woli, ani pieniędzy. Teraz sprawa chyba nabrała tempa i może za dwa - trzy lata dojdzie do otwarcia nowej szkoły.

Na rozproszenie szkolnych budynków podstawówki narzekają uczniowie, nauczyciele i rodzice. Część sal lekcyjnych mieści się w pałacyku przy ul. Witosa. Osobno ulokowana jest stołówka. Uczniowie z klas I- III chodzą na zajęcia do budynku przy ul. Gabrieli Zapolskiej.

Osobno są również położone dwie sale gimnastyczne. Dzieci idąc do szkoły muszą przeciąć dwie bardzo ruchliwe ulice, przejść także koło zbiornika retencyjnego. Przechodząc pomiędzy budynkami również nie mogą czuć się całkiem bezpiecznie.

- Do naszej szkoły chodzi 300 uczniów - mówi Marzena Mosakowska - Wrona, dyrektorka szkoły podstawowej nr 2 im. Jana Korczaka. - Nasz problem lokalowy jest palący od wielu lat, ale do tej pory nic się nie zmieniło. Były różne pomysły. Mówiono nawet o łączeniu nas ze szkołą podstawową nr 5. Ale wszystko skończyło się na pomysłach.

Wreszcie jest wola

Tym razem jest jednak szansa, że pomysł stanie się wreszcie rzeczywistością. W ostatni czwartek w urzędzie miasta odbyła się debata, poświęcona oświacie. Na niej bardzo mocno akcentowano na konieczność budowy nowego szkolnego budynku.

- Jestem za tym, żeby powstała nowa szkoła - mówi radna Barbara Litewka, szefowa komisji oświaty przy radzie miejskiej. - Jeżeli w projekcie budżetu miasta na przyszły rok znajdą się pieniądze na projekt, to może za dwa lata szkoła byłaby już gotowa. Najważniejsze, że jest wola, żeby tym razem sprawę doprowadzić do końca. Uczniom trzeba zapewnić bezpieczeństwo i normalne warunki do nauki - dodawała radna.

Prosty rachunek

Podobnego zdania jest także zastępca burmistrza Franciszek Wołowicz: - Od lat zabiegałem o to, żeby budować nowy budynek dla szkoły podstawowej nr 2. Jestem przekonany, że zadanie trzeba wykonać i dlatego wnioskowałem o zaplanowanie w nowym budżecie miasta pieniędzy na projekt - zaznacza.

- Prosty rachunek dowodzi, że dla miasta utrzymanie naszych w sumie pięciu budynków jest o wiele bardziej kosztowne od utrzymania jednego. Dlatego wierzę, że los najstarszej szkoły w mieście wreszcie się odmieni. Moim zdaniem idealnym miejscem na budowę nowej szkoły wydaje jest dawne boisko Włókniarza, które do dziś jest w dobrym stanie i przydałoby się do zajęć wf.

Ponadto boisko jest własnością miasta, więc nie trzeba byłoby kupować działki - opowiada Marzena Mosakowska - Wrona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska