- Byłam dziś w przychodni Aldemedu na os. Śląskim w Zielonej Górze - zadzwoniła do naszej redakcji Czytelniczka. Jak opisuje w pewnym momencie innych wyproszono, ponieważ, jak mówi, pojawiło się podejrzenie, że jedna z pacjentek może mieć jakąś chorobę zakaźną.
- Kobietę do szpitala zabrała karetka - poinformowała nas jeszcze Czytelniczka.
Nawet co szósty kleszcz może przenosić kleszczowe zapalenie mózgu. Przed niebezpiecznym wirusem chroni tylko szczepionka
Co na to przedstawiciele Aldemedu?
Jak wyjaśnia nam Wioletta Cieślukowska, specjalista ds. marketingu z Aldemedu we wtorek do przychodni przyszła pacjentka, która wróciła z podróży z innego kraju w Europie. Tam miała kontakt z mieszkańcami pochodzącymi z Azji. W przychodni pojawiła się z wysoką gorączką. Dlatego też kobieta profilaktycznie została odwieziona do szpitala na konsultacje. Personel, obsługujący pacjentkę w przychodni, poprosił wszystkich pacjentów, którzy byli wtedy w placówce, filii na os. Śląskim, o zdezynfekowanie rąk. Pomieszczenie, w którym była przyjmowana, również zdezynfekowano. Zachowano wszystkie niezbędne procedury i właśnie zgodnie z nimi pacjentka została odwieziona do szpitala.
Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka prasowa zielonogórskiego szpitala, potwierdza nam, że pacjentka z przychodni trafiła do lecznicy. - Nie wykryto u tej mieszkanki żadnej choroby zakaźnej - dodaje rzeczniczka. I wyjaśnia, że na wszelki wypadek pacjentkę pozostawiono na obserwacji w placówce.
ZOBACZ TEŻ: Ceny maseczek na twarz poszybowały w górę
POLECAMY:
WIDEO: Lekarz radzi. Wszystko, co musisz wiedzieć o przeszczepie włosów
Polub nas na fb
iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?