Mamy budżet. I to największy w historii miasta. Możemy się więc spodziewać, że w najbliższym czasie w wielu miejscach pojawią się dźwigi i inny sprzęt budowlany. Dziesięć lat temu budżet Zielonej Góry wynosił 360 mln zł, w 2017 - 880 mln zł! Tak dużych pieniędzy miasto nigdy nie widziało. To skutek dużych, unijnych funduszy, które dostaniemy, oraz innych zewnętrznych źródeł. Ale pamiętajmy, że wzrosły też wydatki. I tak np. na oświatę dziesięć lat temu wydawaliśmy 127 mln zł, teraz - 260 mln zł (w tym 160 mln zł to subwencja państwowa, 100 mln zł będzie musiało dołożyć miasto ze swojej kasy).
Warto też porównać nasz budżet z Gorzowem - 673 mln zł. Północna stolica województwa na inwestycje wyda 137 mln zł, Zielona Góra - 213 mln zł.
Najważniejsze z nich? Budowa centrum przesiadkowego i zakup ekologicznych autobusów, budowa Trasy Aglomeracyjnej (I etapu), ścieżek rowerowych (całość projektu to 30 mln zł), łączących Nowe Miasto ze starą Zieloną Górą, remont ul. Bohaterów Westerplatte, dokończenie łącznika S3 – osiedle Pomorskie, zagospodarowanie placu teatralnego i przy filharmonii, monitoring w śródmieściu, budowa Domu Harcerza i hostelu przy Promyku, rozbudowa hospicjum, rewitalizacja terenów zielonych (Wzgórz Winnych, Doliny Gęśnika, parków przy ul. Partyzantów, Sowińskiego, Salomei i Lechitów, a także w Ochli, Kiełpinie i Zatoniu, budowa ronda przy wjeździe do Raculi, Domu Kultury w Starym Kisielinie, dokończenie kanalizacji w Ochli i Zatoniu. Zapisano też pieniądze dla dwóch klubów sportowych (koszykówka i żużel). I, jak mówił prezydent, są też pieniądze na regulacje wynagrodzeń dla pracowników miejskich spółek i zakładów. Pierwsze spotkanie ze związkowcami odbędzie się 28 grudnia. Pracownicy dostaną pieniądze z wyrównaniem od 1 stycznia 2017 roku. Chcą 300 zł na etat. Czym skończą się negocjacje, zobaczymy...
W przyszłym roku na inwestycje przeznaczymy 213 mln zł, a na oświatę 260 mln zł
Prezydent tłumaczył, że nie mógł zapisać konkretnej sumy na ten cel, bo na razie to przymiarki, fikcja, i żaden samorząd nie wie dokładnie, na czym stoi. Bo budżet to głównie pieniądze z budżetu państwa.
Zadłużenie miasta w przyszłym roku ma wynieść 32 procent (bezpieczna granica to 60 procent).
Trzy kluby radnych - PO, PiS i Zielona Razem - zawarły porozumienie ponad podziałami politycznymi. Skoro są pieniądze dla pracowników, poważne inwestycje dla miasta i jego mieszkańców, to radni zdecydowali się poprzeć budżet.
– Po to, by móc ogłaszać przetargi, konkursy. Nie możemy czekać z inwestycjami – mówił Piotr Barczak (PiS), choć dodał, że to nie żadna koalicja, ale porozumienie. Dla dobra miasta i jego mieszkańców.
Radni PO i Zielonej Razem dodali, że liczą na kolegów z PiS i posłów partii rządzącej, że będą lobbować w stolicy i wszystkie zaplanowane inwestycje dojdą do skutku.
Przeciw budżetowi 2017 zagłosował tylko Tomasz Nesterowicz z SLD, który wcześniej domagał się zapisu 14 mln zł dla pracowników miejskich spółek oraz 8 mln zł dotacji dla przedszkoli niepublicznych.
- Cóż za zgoda. Jak nigdy. Widać, że święta się zbliżają - komentowali w kuluarach radni i goście. Niektórzy dodawali, że to zasługa anioła. A konkretnie radnej Eleonory Szymkowiak (PiS), która tradycyjnie na ostatnią sesję w roku przychodzi do sali obrad w stroju anioła (aureola, skrzydła z piór, światełka). Radna rozdała wszystkim czekoladowe mikołajki i zaproszenia na 6. Lubuski Orszak Trzech Króli. Po sesji odbyła się wigilia radnych, na którą przybył ks. biskup. Prawdziwie świąteczna atmosfera.
Przeczytaj również:Takiej Wigilii się nie zapomina...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?