Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: Winobranie ocenione na duży minus!

Marta Szkudlarek 0 69 324 88 36 [email protected]
Podsumowanie Winobrania nie okazało się wcale takie wesołe
Podsumowanie Winobrania nie okazało się wcale takie wesołe Mariusz Kapała
Radni, winiarze i prezydent podsumowali Winobranie. O plusach prawie w ogóle nie było mowy. Decyzja zapadła: Aspe więcej nie zorganizuje naszego święta.

Prezydent Janusz Kubicki przygotował swoje podsumowanie imprezy. Zgłosił się też do przewodniczącego Rady Miasta oraz Zielonogórskiego Stowarzyszenia Winiarskiego. Mają przedstawić plusy i minusy święta. Kolejne pismo, tym razem z prośbą o ustosunkowanie się do oceny prezydenta, powędrowało do Wojciecha Załustowicza, przedstawiciela agencji Aspe. W załączniku cała masa minusów. Najważniejsze?

- Po raz pierwszy podczas Dni Zielonej Góry pojawiły się problemy z zabezpieczeniem imprez, największe z korowodem i koncertem Rap Gra II. Miała być porządna strefa winiarska, tymczasem część nie domków w ogóle funkcjonowała - wymienia prezydent.

Puste miasteczko winiarskie

Zatrzymajmy się przy strefie winiarskiej. Bo winiarze sprężyli się i odpowiedź wręczyli podczas wczorajszej konferencji prasowej na ręce szefa miasta. A w niej zastrzeżenia, że miasteczko świeciło pustkami, było skromne, a pokazy odbywały się do 17.00. - Nie było stoisk z akcesoriami winiarskimi.

A kuriozum była sprzedaż win z Portugalii jako okolicznościowych, a można było zwrócić się do miast partnerskich Zielonej Góry - tłumaczy Przemysław Karwowski z Zielonogórskiego Stowarzyszenia Winiarskiego. Kubicki rację przyznał i zdradził, że podczas Winobrania podchodzili do niego mieszkańcy i narzekali na brak degustacji zielonogórskiego trunku. Choć oficjalnych skarg na święto nie ma, prezydent doskonale pamięta zgłoszenia zielonogórzan.

Koniec współpracy z Aspe

- We wszystkich imprezach nie uczestniczyłem, więc wszystkiego komentować nie mogę - mówi Kubicki. Ale stara się wymienić plusy święta. A w nich znajdują się umiejscowienie sceny głównej, otwarte winnice oraz akcja która nie była zasługą Aspe, czyli pociąg z niemieckimi turystami. - Myślę, że na to wydarzenie warto zwrócić uwagę w przyszłym roku - komentuje prezydent.

Przy podsumowaniu głowa miasta nie chce pokusić się o ocenę Winobrania 2009, ale zapewnia, że nie jest pozytywna. Piątki ani czwórki by nie dał. Ale święto oceni, jak dostanie odpowiedź od Aspe. W piśmie poprosił, żeby firma zdążyła z ustosunkowaniem się do zarzutów do 20 października. Wtedy odbędzie się oficjalne spotkanie, podczas którego będzie można sobie wszystko wyjaśnić i wytłumaczyć. Choć do tłumaczenia zbyt wiele nie zostało. Bo zapadła już decyzja.

- To koniec współpracy z Aspe, jeżeli chodzi o nasze święto. Myślę, że przyszła kolej na miejskie instytucje, np. Zielonogórski Ośrodek Kultury, a także osoby związane z kulturą, czy sportem - deklaruje Kubicki. Pomysł popiera m.in. SLD. W swojej odpowiedzi zamieszcza propozycję, żeby Winobranie 2010 zorganizować samodzielnie, zapewniając środki finansowe w przyszłorocznym budżecie. Ta kwestia z pewnością ostanie poruszona podczas dzisiejszej sesji. SLD proponuje również, żeby na stałe do programu imprezy włączyć "Dni Otwartych Winnic", co sprawdziło się w tym roku.

Budziński: Daję jedynkę

Po konferencji zadzwonił jeden z radnych z podsumowaniem Winobrania 2009. - W skali od jeden do pięć, święto oceniam na jedynkę. Co gorsza mam przed oczami czarny scenariusz. Za rok organizacją zajmą się miejskie firmy, a podwykonawcą będzie Aspe - kwituje Jacek Budziński, radny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska