Zielona Góra: Zobacz, jak budują basen

Sobota zapowiada się hucznie przy Sulechowskiej. O 12.00 budowlańcy zaczną świętować wiechę na budowie basenu. Wiecha to zamknięcie etapu budowy związane z postawieniem konstrukcji i położeniem dachu. W centrum rekreacyjno - sportowym ten etap już dawno zakończono, jeszcze w grudniu. Ale świętowanie przełożono. Przez zapalenie płuc prezydenta. Teraz prezydent już zdrowy i Skanska wróciła do pomysłu. A przy okazji przygotowano niespodziankę dla zielonogórzan. Można będzie na basen wejść i budowę na własne oczy zobaczyć.

To drugi dzień otwartych drzwi na budowie centrum rekreacyjnego. Pierwszy cieszył się ogromnym zainteresowaniem zielonogórzan. Przyszło kilkaset osób. Tym razem ma być podobnie, więc na wycieczki zarezerwowano trzy godziny. Od 13.00 do 16.00 możemy zwiedzać plac budowy pod okiem fachowców. „Którzy z chęcią udzielą wszelkich informacji i odpowiedzi” - czytamy na stronie internetowej miejskiego ośrodka sportu. Wejście do centrum rekreacyjnego wyznaczono od ulicy Sulechowskiej, grupy będą organizowane co 15 minut. Warto skorzystać z dnia otwartych drzwi, nawet jeśli byliśmy na pierwszym. Sporo bowiem na budowie się zmieniło.

- Wszystkie obiekty są już zamknięte, pod dachem i ogrzewane - opowiada R. Jagiełowicz. - W większości pomieszczeń, poza halą basenową, mamy już płytki. W hali sportowej zainstalowano profesjonalne oświetlenie, przymierzamy się położenia tam wykładziny i montowania trybun. A w pomieszczeniach odnowy biologicznej urządzenia można już zakładać.

Wszystko zaczyna przypominać końcowy efekt. Ale są wyjątki. Trwają jeszcze prace przy nieckach i w samej hali basenowej. Niezagospodarowane są również pomieszczenia przeznaczone pod wynajem. Ośrodek sportu zamierza wydzierżawić pięć pomieszczeń: sklep, squash, siłownię, gastronomię i salę zabaw. MOSiR ogłosił przetarg na prowadzenie tych punktów. Chętnych jest wielu, można więc liczyć na spore dochody do przyszłej kasy basenu. Ale nie tylko te pieniądze będą się liczyć. - Jedną z ważniejszych kwestii w przetargu są kwoty, jakie dzierżawca zainwestuje - mówi R. Jagiełowicz. - Chodzi nam o jak najwyższą jakość punktów usługowych. Dostosowaną do jakości obiektu. Kwoty będą zastrzeżone w umowach. Jeśli dzierżawcy się z nich nie wywiążą, czekają ich wysokie finansowe kary.

Przetargi mają być rozstrzygnięte w marcu. Wtedy ruszą prace wykończeniowe w wynajmowanych pomieszczeniach.

Trwa też nabór pracowników do przyszłego centrum. - Przyjmiemy około 50 osób - zapowiada szef ośrodka sportu. Na razie wpłynęło tylko 30 podań, więc szansa na pracę jest. MOSiR szuka: elektryków, automatyka, pracowników technicznych, sprzedawców biletów, sprzątaczki, sekretarkę, pracowników marketingu, księgową i oczywiście ratowników.

Jeśli chcecie pracować w przyszłym aquaparku i hali, musicie się pospieszyć ze złożeniem oferty. W kilku przypadkach nabór kończy się w przyszłym tygodniu (szczegółowe dane na stronie internetowej MOSiR-u).

Jaka będzie załoga basenu, zobaczymy sami w czerwcu. Podczas pierwszej kąpieli.