MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórski Falubaz przegrał w Lubinie z rezerwami Zagłębia

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Falubaz przegrał w Lubinie
Falubaz przegrał w Lubinie Andrzej Flügel
W kolejnym meczu trzeciej ligi zielonogórski Falubaz przegrał w Lubinie z Zagłębiem II 0:1 (0:1)

Zagłębie II Lubin - Falubaz Zielona Góra1:0(1:0)

Bramka: Matras (5)
Zagłębie II: Ferenc - Soszyński l, Matras, Witsanko, Spychała , Pakulski l (od 66 min Nespor), Pietrzak, Mazek (od 17 min Gołębiowski) , Todorovski - Andrzejczak (od 77 min Dudziak), Nowak (od 60 min Sobków).
Falubaz: Kubasiewicz - Kaczmarczyk l, Ostrowski, Górski, Ziętek - Cipior (od 77 min Mycan), Ograbek (od 75 min Wasiak), Kubusiński, Ekwueme, Okińczyc - Małecki (od 69 min Konieczny).
Sędziowali: Bartosz Owsiany (Opole).

W ekipie Zagłębia wystąpiło kilku zawodników z pierwszego zespołu między innymi tak znani z boisk ekstraklasy jak Mariusz Matras czy Martin Nespor. Przewaga w umiejętnościach technicznych z pewnością była po stronie gospodarzy. Z drugiej strony nie zawsze dobrym piłkarzom skierowanym do rezerw chce się wysilać w trzeciej lidze. To zdawało się szansą zielonogórzan.

Niestety, już w 5 min fatalny błąd Rafała Ostrowskiego który po rzucie rożnym wybił krótko i wprost pod nogi Mateusza Matrasa piłkę sprawił, że gospodarze prowadzili. Trzeba sobie jednak powiedzieć, że w pierwszej połowie Falubaz wyglądał bardzo słabo. Zielonogórzanie nie potrafili przeprowadzić jednej sensownej akcji, która sprawiłaby kłopot gospodarzom. Zagłębie minutę po uzyskaniu prowadzenia miało kolejną świetną sytuację ale potem też nie pokazywało olśniewiającego futbolu. Niestety, zielonogórzanie nie potrafili tego wykorzystać. Praktycznie niue mieli okazji do zmiany wyniku. Dwa dobre strzały z dystansu oddał Szymon Kobusiński, jeden Kamil Ograbek. To jednak stanowczo za mało, bo przecież jeśli się na stwarza sytuacji podbramkowych to nie można marzyć o zdobywaniu goli.

Po przerwie zielonogórzanie zaatakowali jakby z większym życiem, ale ciągle nie potrafili tego przełóżyć na okazje, Nawet jesli zupełnie obiecująco zaczynali akcję to podanie które m ogłby być pocżątkiem czegoś ciekawego i wprowadziło by nerwówkę w szeregach Zagłebia było albo niecelne albo piłka zamiast do kolegi trafiała do rywala. Gdyby tylko w szeregach Falubazu był zawodnik, który potrafiłby pójść na przebój, minąć rywala i celnie strzelić zielonogórzanie wywieźliby z Lubina przynajmniej remis. Niesety, nic z tego nie wyszło.

Falubaz zespół, który miał grać coś lepszego niż to co prezentował jesienią przegrał trzeci kolejny mecz. Zdobył w nich jednego gola stracił siedem i w każdym popełnił wiele prostych błędów, które (tak było w sobotę) skrzętnie wykorzystali rywale. Oczywiście jest jeszcze wiele spotkań, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że jeśli się coś nie zmieni Falubaz prostą drogą zmierza do czwartej ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska