Eckchardt Gärtner - honorowy obywatel Zielonej Góry. Urodził się w naszym mieście w 1925 roku. Powrócił tu w latach 80. I od razu pospieszył zielonogórzanom z pomocą. Zorganizował ponad 300 transportów. Brakowało nam wtedy leków, artykułów spożywczych, sprzętu. To on ułatwiał kontakty polskim i niemieckim strażakom, lekarzom, sportowcom, artystom, zespołom folklorystycznym, uczniom i seniorom, wojskowym, stowarzyszeniom i organizacjom. Nic dziwnego, że był np. honorowym członkiem stowarzyszenia Kiwanis. Wiele osób podkreśla, że Eckehardt Gärtner to osoba, która łączyła niemiecki Grünberg z polską Zieloną Górą, człowiek o wielkim sercu, społecznik, zakochany po uszy w Winnym Grodzie.
Przyjaciel miasta był bliskim przyjaciele ks. Konrada Herrmanna. Dzięki temu miasto i jego mieszkańcy wiele zyskali.
- Konrad dla Eckiego i Ecki dla Konrada byli sobie od 30 lat najbliżsi. Niemal jak bracia...- podkreśla Czesław Fiedorowicz. - Ten niezwykle szlachetny człowiek z Soltau, przyjeżdżał do nas 333 razy, by za każdym razem nieść pomoc. On i Rolf Urbański z miasta Verden organizowali pomoc leków dla Zielonej Góry...
Za swoje czyny Eckehardt Gärtner otrzymał m. in. Medal Zasługi dla Województwa Zielonogórskiego, Wielki Krzyż zasługi na Wstędze od Prezydenta Niemiec, tytuł Honorowego Obywatela miasta Zielona Góra, Krzyż Kawalerski od Prezydenta RP, Złote Serduszko od Hospicjum w Zielonej Górze, a Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku przyznało mu Medal Wdzięczności.
Zobacz też: Zmarł Andrzej Bogdanowicz, ślaski kataryniarz z Katowic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?