Cytat pochodzi z dubbingowanej przez Jerzego S. postaci z kultowej bajki Shrek. Życzkowski zwrócił uwagę, że swoją jaskrawą identyfikacją polityczną podważył swój budowany latami autorytet.
To aktor znany z wielu kreacji i nie można mu odmówić talentu. Natomiast opowiadając się politycznie osierocił wielu swoich widzów, fanów, bo ubrał się w poglądy.
"Wpiął sobie w klapę nawet znaczek WOLNE SĄDY" - przypomniał prowadzący rozmowę Piotr Nisztor - i dopytywał "czy to Prawo i Sprawiedliwość wlało to wino Jerzemu S."?
Spodziewam się, że na następnej okładce Newsweeka możemy zobaczyć taki montaż. W innym medium podobno powiedziano, że Jerzy S. jest roztrzęsiony. To jasne, bo w takiej sytuacji trudno, żeby nie był, ale formułowanie sprawy w taki sposób ma ze sprawcy przestępstwa, bo mamy przecież potrąconego motocyklistę, zrobić ofiarę nagonki medialnej - komentował Życzkowski.
Cały zapis rozmowy:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?