(tok)
Aktualizacja:
Naukowcy naprędce skonstruowali z łodzi katamaran, który ułatwił im zainstalowanie w jeziorze zbiorników. ©fot. Tomasz Krzymiński
- Do każdego z nich zostaną wsypane preparaty mające zająć się inaktywacją fosforu - opowiada prof. Stanisław Podsiadłowski, który prowadzi eksperyment. - To związki, które od półtora roku badaliśmy w laboratoriach.
Idealne pole
Naukowcy do Sławy przyjechali, żeby sprawdzić, jak zadziałają w naturalnych warunkach. - Póki co nie zdradzamy receptury, a długo nad nią pracowaliśmy - mówi Andrzej Gruza z kopalni w Starachowicach, współautor eksperymentu.
Badacze już testowali swoje specyfiki w małym stawku na uczelni, ale chcą zobaczyć, jak zachowają się one w żywym organizmie, jakim jest jezioro. - A Jezioro Sławskie to idealne pole do takich badań - dodaje prof. Podsiadłowski. - Oczywiście z racji zanieczyszczeń, jakie tu występują.
Efekty jesienią
Naukowcy doskonale znają problemy tego akwenu, pracowali bowiem przy programie jego rekultywacji.Jeśli ich doświadczenie wypali, to być może testowany od wczoraj środek będzie tym, który uratuje jezioro. - Z rekultywacją to jest tak, że nie można prowadzić jej jedną metodą, tak się nie da - mówi S. Podsiadłowski.
- Ten środek będzie stosowany w miejscach trudnodostępnych, gdzie nie można wykorzystać przypływu wody czy siły wiatru. Pozwoli też na urozmaicenie metod rekultywacji, a co za tym idzie zwiększy skuteczność.
Badacze co tydzień będą kontrolować swoje zbiorniki. Efekty ich doświadczenia będą znane za ponad dwa miesiące.
Czytaj treści premium w Gazecie Lubuskiej Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.