Dyskusja o legalizacji marihuany toczy się w naszym kraju od bardzo dawna. Cały czas budzi spore kontrowersje, jednak w kwestii legalnego posiadania zbyt wiele się nie zmienia. Mocno walczy o to Stowarzyszenie Wolne Konopie.
Legalizacja marihuany. Zbiórka podpisów
Rozpoczyna zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem uchwały w sprawie legalizacji marihuany w Polsce.
"Projektowana ustawa o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ma na celu zniesienie kar za
uprawę i posiadanie niewielkiej ilości marihuany na własny użytek. Jako czyny o znikomej
szkodliwości społecznej, przewidywane w obecnym stanie prawnym kary pozbawienia wolności są
niecelowe, nieskuteczne i niepotrzebnie obciążają wymiar sprawiedliwości oraz organy ścigania" - czytamy na stronie stowarzyszenia
Organizatorzy muszą zebrać 100 tysięcy podpisów. Wtedy projekt trafi do Sejmu. Następnie odbędzie się głosowanie. Stowarzyszenie rejestruje wolontariuszy i rejestruje miejsca zbierania podpisów.
Legalizacja marihuany. Argumentacja
Marihuana jest - po legalnym alkoholu i tytoniu - najpopularniejszą używką w kraju. Do przyjmowania jej przyznaje się kilka milionów Polaków, co w myśl obowiązujących przepisów oznacza, że na wolności znajduje się kilka milionów niebezpiecznych przestępców. Obecne zapisy ustawy są zatem fikcją, która podważa zaufanie do prawa.
"Kolejnym postulatem jest odpowiednie do poprzedniego zapisu zniesienie karania za uprawę konopi
innych niż włókniste na własny użytek. Z racji na nielegalny charakter obrotu marihuaną, produkcję i
dystrybucję kontrolują grupy przestępcze. Pozostawienie zapisu, który przewidywałby karę za
zaspokajanie własnych potrzeb w zakresie uprawy tworzyłoby absurdalną sytuację, w której właściciel
jednej rośliny na własny użytek traktowany jest przez prawo znacznie bardziej surowo niż osoba
zaopatrująca się na czarnym rynku" - czytamy na stronie internetowej stowarzyszenia
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sławomir i Kajra o medycznej marihuanie: Jeżeli jest szansa, że komuś pomaga, to powinna być dostępna
Legalizacja marihuany. Przywrócenie stanu sprzed lat
Proponowana zmiana zawiera w sobie przywrócenie (i dookreślenie) stanu prawnego sprzed roku 2000. Nowelizacja likwidująca zapis, mówiący o niekaralności czynu posiadania niewielkich ilości na własny użytek, była błędem - co przyznają dziś jej autorzy, m.in. Barbara Labuda i Aleksander Kwaśniewski. Od czasu zaostrzenia przepisów skokowo wzrosła popularność oraz skala problemów związana z używaniem marihuany ("ziela konopi innych niż włókniste", posługując się terminem ustawowym), a także pojawił się problem nowych substancji psychoaktywnych. Jak przyznają organy państwowe, od kilkunastu lat narasta w Polsce problem zatruć tzw. dopalaczami. Popularność tego typu środków w dużej mierze spowodowana jest kuriozalną sytuacją prawną, która przewiduje kary więzienia za posiadanie marihuany, pozostawiając furtkę dla quasi-legalnej dystrybucji jej sztucznych, niebezpiecznych analogów.
Polub nas na fb
Obserwuj nas na Instagramie
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?