Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

838 przydomowych oczyszczalni ścieków w gminie Kożuchów

Dagmara Dobosz 0 68 324 88 71 [email protected]
Jan Skotarek, sołtys Podbrzezia Dolnego ma nadzieję, że władze gminy szybko zdecydują się rozwiązanie problemu ścieków
Jan Skotarek, sołtys Podbrzezia Dolnego ma nadzieję, że władze gminy szybko zdecydują się rozwiązanie problemu ścieków fot. Mariusz Kapała
Władze gminy przymierzają się do rozwiązania problemu ścieków na terenach wiejskich. Prawdopodobnie nie zostanie tam wybudowana tradycyjna sieć kanalizacyjna. Jest inne rozwiązanie.

W piątek w "GL" pisaliśmy o tym, że 27 sierpnia br. w mieście ruszają prace związane z uporządkowaniem gospodarki wodno - ściekowej w Kożuchowie. Został też ogłoszony przetarg na wykonanie dokumentacji drugiego etapu tego przedsięwzięcia. Po jego realizacji miasto będzie już całkowicie skanalizowane i podłączone do jednej oczyszczalni ścieków.

To jednak nie koniec tego typu inwestycji w gminie, bowiem władze przymierzają się do rozwiązania problemu ścieków na wsiach. Myślą o przydomowych oczyszczalniach.

- To nie pierwszy pomysł władz, było już wiele koncepcji i zmian planów - mówi Jan Skotarek, sołtys Podbrzezia Dolnego. - Pożyjemy, zobaczymy... Mam nadzieję, że już niedługo coś będzie wiadomo. U nas prawie wszyscy mają szamba. Ale te oczyszczalnie są tańsze niż tradycyjna kanalizacja. Zobaczymy, czy coś z tego będzie.

Chodzi o pieniądze

Na biurko zastępcy burmistrza trafiła licząca kilkaset stron koncepcja gospodarki ściekowej dla wszystkich wsi w gminie. W opracowaniu skupiono się na dobraniu najlepszego pod względem ekonomicznym i technologicznym sposobu rozwiązania problemu.

- Okazało się, że najbardziej efektywne dla wsi są przydomowe oczyszczalnie - wyjaśnia Adam Żyrolis. - Chodzi tutaj głównie o pieniądze. Analiza finansowa wykazała, że tradycyjna budowa sieci wraz z oczyszczalnią w naszej gminie kosztowałaby ponad 63 mln zł. A w wariancie oczyszczalni przydomowych koszt jest znacznie niższy i wynosi 15,5 mln zł.

Ponadto dużą zaletą tego wariantu jest czas realizacji. Tradycyjne rury w ziemi kładzie się latami i jest to mało opłacalne na wsi, gdzie często zabudowa nie jest zwarta. A przydomowe oczyszczalnie szybko montuje się w gospodarstwie domowym bez konieczności rozkopywania dróg.

Potrzebne dofinansowanie

Z wielostronicową koncepcją muszą się jeszcze zapoznać radni. Prawdopodobnie na wrześniowej sesji zdecydują się na korzystniejszy wariant z oczyszczalniami. Władze gminy będą się starać o dofinansowanie z programów regionalnych, więc radni w przyszłorocznym budżecie będą musieli zarezerwować pieniądze na ewentualny wkład własny. Koncepcja przewiduje 838 oczyszczalni, a średni koszt każdej to 11,3 tys. zł.

Dlatego radni podejmą też decyzję o zasadach udziału finansowego mieszkańców w tej inwestycji. Trzeba będzie jeszcze zrobić gruntowe badania geologiczne i ruszyć z akcją informacyjną dla mieszkańców.

- Jeśli uda się zdobyć dofinansowanie wykorzystamy gotowy projekt rozwiązań podobny do naszego, więc będziemy w stanie szybko rozpocząć realizację. Wtedy w krótkim czasie cała gmina będzie skanalizowana - zapewnia A. Żyrolis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska