Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Ruszczyński: Nowy reżim wie o tym, że jest za słaby, aby odrzucić weto prezydenta

Robert Bagiński
Władza, która miała na ustach praworządność i demokrację, postąpiła z mediami publicznymi w sposób charakterystyczny dla brutalnych reżimów. To nie pierwszy raz, gdy politycy Platformy Obywatelskiej biorą media siłą. Rozmawiali o tym goście i słuchacze Radia Zachód.

W środowe przedpołudnie do budynku Telewizji Polskiej brutalnie wtargnęli wysłannicy ministra kultury, Bartosza Sienkiewicza z Platformy Obywatelskiej. Wbrew przepisom prawa oraz ignorując postanowienie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie mediów publicznych, ogłosili się nowymi władzami stacji, a także wyłączyli sygnał TVP Info w sieciach kablowych i naziemnych. Wszystko po to, aby scen z zamachu na niezależne media, nie mogli zobaczyć telewidzowie.

Ta sytuacja ma wszelkie znamiona zamachu stanu - rozpoczął środowe wydanie audycji „Otwarty Mikrofon”, dziennikarz i publicysta, Adam Ruszczyński.

Razem z nim, w studiu Radia Zachód pojawili się także inni dziennikarze: Łukasz Brodzik i Daniel Sawicki, a także redaktor naczelny „Gazety Lubuskiej”, Janusz Życzkowski. Prowadzący audycję, nawiązał do uchwały Sejmu, która głosami „koalicji 13 grudnia” została przyjęta dzień wcześniej. Nawoływała ona Skarb Państwa do wdrożenia działań naprawczych w mediach publicznych.

Nie chcą, by patrzeć im na ręce

W rzeczywistości, okazała się preludium do zamachu na nie.

Za tym stwierdzeniem kryje się chęć przejęcia tych instytucji, aby mogły wspierać władzę przed wyborami samorządowymi i do Parlamentu Europejskiego - powiedział Ruszczyński.

Przypominając wypowiedź marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który podczas konferencji w Sejmie, jeszcze przed przyjęciem tej uchwały, mówił, że „jest ona jedynie opinią i nie należy jej mylić z ustawą”.

Prowadzący audycję w radio, przywołał również opinię konstytucjonalistki, prof. Genowefy Grabowskiej, która w swojej wypowiedzi dla mediów podkreśliła, że uchwałami nie można zmieniać ustaw, bez których nie da się legalnie przejąć TVP, PR i PAP. Według niego, politycy „koalicji 13 grudnia” wybrali inną drogę, ponieważ w proces legislacyjny byłby zaangażowany Prezydent RP.

Nowy reżim, nie boję się użyć tych słów, wie o tym, że jest za słaby, aby odrzucić to weto prezydenta – zagaił red. Ruszczyński.

Donald Tusk zapowiadał w kampanii wyborczej zmiany w mediach publicznych. Te zmiany miały się odbyć w 24 godziny. On jest zakładnikiem własnych obietnic, ale też tego, że najczęściej rządził w komforcie informacyjnym i nie może sobie pozwolić na to, że jakiekolwiek medium w regionie lub w Polsce, będzie krytycznie ustosunkowane do jego rządów – stwierdził Łukasz Brodzik, zastępca redaktora naczelnego Radia Zachód. – Bo wtedy rządzi się niekomfortowo i trzeba się pilnować. A gdy nikt nie patrzy na ręce, dużo prościej pewne zmiany wprowadzać. Mają potrzebę, aby nikt nie patrzył na ręce i tego doświadczaliśmy także tu w regionie – dodał.

Jak w bananowej republice

Dosadnie o zamachu na media publiczne wypowiedział się red. Daniel Sawicki.

To przypomina najgorsze momenty z takich republik bananowych, gdzie niewygodne media przejmuje się brutalną siłą. W sumie nie jestem zdziwiony, znając takie osoby, szczególnie spod znaku Platformy Obywatelskiej. To są osoby bezwzględne i ludzie bez żadnych wartości, które dzisiaj chcą zamykać media, które patrzą im na ręce, a za chwilę będą zamykać ludzi. Znamy to z historii – skonstatował.

Jego zdaniem, władza nie jest dana raz na zawsze i winni tego zamachu na media, kiedyś za to odpowiedzą.

Ktoś dojdzie do wniosku i powie kiedyś: kolego, ty nie nagiąłeś prawa, nie było tu żadnej „falandyzacji”, ale ty chamsko złamałeś Konstytucję i za to się już odpowiada. Ten pułkownik Sienkiewicz, chociaż Sienkiewicz z jego powodu przewraca się w grobie, palił już budkę pod ambasadą Rosji, wprowadzał służby specjalne do tygodnika „Wprost”, więc dla niego i jego środowiska, to nie jest nic nowego -powiedział red. Sawicki. – Spodziewam się po tych ludziach najgorszego – dodał.

W audycji, jak zawsze w „Otwartym Mikrofonie”, głos mogli zabrać również słuchacze.

Zaczyna się od drobnych rzeczy. Jak Komitet Obrony Demokracji, jeżdżenie za prezydentem, rozbijaniu wieców PiS-u, a kończy się na Auschwitz. Wszystko idzie w tym kierunku. W 1933 roku hitlerowcy tak samo przejmowali media. I tak samo wtedy, tak jak dzisiaj w Polsce, nie liczyli się z Konstytucją – mówił jeden z nich. Apelował, aby nie umniejszać sprawy i nie trywializować jej. – To jest zamach totalitarnej władzy na demokrację, bo ja rozumiem, że można przejmować władzę w mediach, ale trzeba to robić zgodnie z prawem – dodał.

To jest zamach stanu. Zwracam się do Polaków: nie liczcie na to, że pomoże Wam Europa! Tusk przyjechał do Polski, aby jego wyborcy i wyborcy Hołowni, byli niewolnikami Niemców. Byli na tyle głupi, że nie chcieli tego zrozumieć, kiedy się o tym mówiło. Teraz za to wszystko zapłacą, za własną głupotę - stwierdził.

Znów w grudniu

Inny ze słuchaczy zareagował bardzo emocjonalnie.

Czarna noc! Kurde, znowu ten grudzień. Pamiętam go ze stanu wojennego. Za rok będzie 40 lat jak zapłaciłem swój pierwszy abonament telewizyjny. Jak telewizję lub radio może zamykać człowiek, który w 2008 roku nawoływał, że to jest haracz i nie należy płacić abonamentu – mówił na antenie.

Ja słuchałem zawsze wiadomości z TVP i te z Wiertniczej. Widziałem, że to było tam na Wiertniczej przekazywane inaczej. Teraz grozi nam to, że wszystko będzie przekazywane w jednym kierunku. Martwi mnie to! Ma być informacja z dwóch stron, a prawdziwa cnota krytyki się nie boi – stwierdził.

Do sytuacji odniósł się także red. Janusz Życzkowski.

Politycy zrobili o jeden krok za daleko. Tym kokiem doprowadzili do tej sytuacji, którą mamy w Telewizji Polskiej. Doszło do siłowego przejęcia gabinetu, doszło do przemocy - powiedział, nawiązując do wtorkowej uchwały Sejmu i zajść w samej TVP. Zwrócił też uwagę, że w 2015 roku, gdy władzę w Polsce przejął PiS, doszło do równowagi medialnej w kraju. - Po 2015 roku scena medialna została spluralizowana. Pojawiło się tam więcej treści konserwatywnych. Doszło do takiego zróżnicowania na poziomie, myśli, poglądów i publicystyki. Działania podjęte dzisiaj są najzwyczajniej bezprawne - skonstatował.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska