MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Serniak

Redakcja
Agnieszka Serniak
Agnieszka Serniak Archiwum
Firma i miejsce działania: „Zielony Zakątek”, „Cafe Zakątek” ul. Podgórna 48/2, Zielona Góra.

Jestem kobietą przedsiębiorczą, ponieważ: Nie boje się ryzyka, rozumiem, że jest ono    nierozerwalną częścią każdego działania. Realizuje swoje pasje łącząc prace z przyjemnością i przede wszystkim pamiętając o ludziach, bez których moje działania nie miały by  sensu. Wróciłam do Polski po 11 latach mieszkania w Londynie, gdzie żyło mi się naprawdę dobrze bez stresu i zastanawiania się czy starczy mi na opłaty. Pracowałam wychowywałam córkę, realizowałam swoje pasje. Pracowałam w radio internetowym RG Fm, w biurze nieruchomości, jestem wizażystką, wykonuje make-up na sesjach zdjęciowych i nie tylko,  jestem voice overem – lektorem, podkładam głos do różnego rodzaju produkcji radiowych , telewizyjnych i innych, dla  Telewizji BBC, gdzie dostałam się drogą castingu, podkładam głos do programu Cbeebies dla dzieci już od  ponad 7 lat. Grałam w Teatrze Syrena w Londynie. Mam nadzieję, że w Polsce także uda mi się  realizować pasje, a przy okazji mieć na opłaty każdego miesiąca...

W życiu ważne jest dla mnie:  Rodzina i ludzie, którymi się otaczam. Mój pies i kot ze schroniska i dwa kolejne kociaki, które czekają  na pieszczoty każdego poranka i każdego wieczoru ...Ważna jest dla mnie każda chwila, każdy promyk słońca, szczery uśmiech nieznajomej osoby, nawet ten nieśmiały, ten zza ciemnych okularów, każda łza na policzku nawet jeśli jest ona na brudnej, zaniedbanej, skrzywdzonej życiem twarzy, bo każdy z nas zasługuje na odrobinę miłości...

Za największe osiągnięcie w moim życiu uważam: Moją córkę, którą wychowałam na mądrego, pełnego empatii człowieka. Dwunastolatkę wyrozumiałą na problemy i słabości otaczającego ją świata. Dziewczynkę, która wie, że nie wystarczy patrzeć, ale trzeba jeszcze zobaczyć...

Moje plany na przyszłość: Aby „Cafe Zakątek” było miejscem tętniącym życiem, gdzie zapomina się o smutkach, zmartwieniach dnia codziennego, gdzie  Pan w garniturze i w trampkach, a także Pani w dżinsach i szpilkach zrzucą maski i przy filiżance pysznej kawy powrócą myślami do dziecinnych beztroskich dni, nie oceniając ludzi za to jak wyglądają ale za to jakimi są ludźmi. Mam zamiar zorganizować wielkie sprzątanie. Pamiętam, jak jako nastolatka uczestniczyłam w wielu takich akcjach. Lasy wokół Zielonej Góry są pełne odpadów i śmieci pozostawionych tam przez nieświadomych ignorantów, którzy potrzebują wsparcia i uświadomienia,  że las jest także ich domem, jest częścią ich życia, że przez pozostawione tam śmieci ich dzieci, wnuki i prawnuki będą pić brudną wodę i jeść zanieczyszczoną żywność, a las i zwierzęta będą oglądać w albumach na obrazkach... Chciałabym, nadal wierzyć w ludzi i miłość, nie zatracić tej wiary bo ona jest siłą napędową...

W wolnych chwilach lubię:  długie spacery z córka i psem Czadem po leśnych ścieszkach drzonkowskich lasów, uwielbiam wieczory z moją córką, kiedy wtulone z ciepłym kakao w rękach, oglądamy po raz dziesiąty ulubiony film, romansidło na którym ja oczywiście płaczę.

W życiu najbardziej nie lubię: rozgotowanego makaronu i rozciapanego szpinaku... głupoty, ignorancji, bezmyślności ludzi, którzy żyją zapominając o tym, że nie są sami... że kiedyś zamkną oczy i zasną na wieczność i pozostanie po nich tylko wspomnienie, niestety nie zawsze dobre. I nie znoszę braku szacunku do starszych ludzi, braku poszanowania dla cudzej własności i prywatności.

Moja działalność charytatywna/społeczna: mieszkając w Londynie zorganizowałam w 2011 roku zbiórkę darów dla „powodzian” , wysłałam  tira nowej  pościeli, ręczników, środków chemii domowej i najpotrzebniejszych kosmetyków do Czerwonego Krzyża w Sandomierzu.  Prowadziłam darmowe zajęcia teatralne dla dzieci przy polskim kościele, zorganizowałam kilka konkursów recytatorskich dla polskich dzieci, które dzięki tym imprezom miały niejednokrotnie jedyny kontakt z polską literaturą, były to konkursy, gdzie w jury zasiadali zawodowi aktorzy. Wielokrotnie wykonywałam makijaże modelkom przy okazji imprez charytatywnych.

Moje marzenie to:  aby otaczali mnie ludzie z pozytywną energią, abym nigdy nie stała się zgorzkniałą i nieczułą  kobietą bez wiary i nadziei ... aby moja córka miała dobre życie,  kochała, była kochana i szczęśliwa...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska