Ta sprawa wciąż wywołuje w mieście wielkie emocje. W zakulisowych rozmowach raz po raz słyszy się pytanie: czy Andrzej Chinalski zasilił szeregi Platformy Obywatelskiej? Przypomnijmy, pod koniec ubiegłego roku burmistrz złożył taką deklarację.
Kiedy pisaliśmy o sprawie w styczniu, szefowa lubuskiego PO Bożenna Bukiewicz stwierdziła, że do niej wniosek Chinalskiego jeszcze nie wpłynął. Potem temat ucichł. Teraz jednak powraca. A wszystko za sprawą zbliżającej się wielkimi krokami walki o burmistrzowski stołek.
Bywam na spotkaniach partii
Co bardziej dociekliwi ocenili bowiem, że decyzja Chinalskiego to może być zagranie taktyczne. - Wiadomo, że Cebula (Marek Cebula, poseł PO - przyp. red.) z Chinalskim za rok znów będą rywalizowali o posadę burmistrza. Jeśli Chinalski wejdzie do Platformy Obywatelskiej i z tej partii wystartuje w wyborach, to poseł pozostanie w bardzo trudnej sytuacji - tłumaczy polityczne zawiłości nasz informator.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy burmistrz należy już do PO. - Właśnie przed chwilą spotkałem się z szefami struktur powiatowych partii. Zapewniają mnie, że już jestem członkiem Platformy Obywatelskiej - stwierdził przedwczoraj Chinalski, z którym rozmawialiśmy popołudniu.
- Co więcej, jestem zapraszany na różne spotkania przedstawicieli ugrupowania. Choćby w niedzielę uczestniczyłem - w Teatrze Lubuskim - na konwencji przedwyborczej kandydata do europarlamentu Artura Zasady.
Mówienie o PO jest... wygodne
Co ciekawe jednak wielki konkurent Chinalskiego, Cebula, podważa członkostwo burmistrza w partii, która w ogólnopolskich sondażach bije pozostałe na łeb na szyję.
- Zgodnie z uchwałą zarządu regionu wszystkie osoby, które startowały z innych komitetów politycznych niż Platforma, muszą mieć pozytywną opinię zarządu. Z tego co wiem, osoba Chinalskiego nie była rozpatrywana przez zarząd. A mówienie o wstąpieniu do partii jest wygodne, bo PO w tej chwili może być ochronką dla ludzi pracujących w samorządach.
Jak więc jest naprawdę z burmistrzem? - Andrzej Chinalski nie jest członkiem Platformy Obywatelskiej - rozwiewa wątpliwości Bukiewicz. - Zasada jest taka, że znaczące postacie, a do takich zalicza się burmistrz, muszą mieć zgodę zarządu regionu. Ja jako przewodnicząca nie otrzymałam nigdy jego deklaracji. I nie posiadam nawet wiedzy, że chce on być członkiem PO. Nie wiem też w jakich celach w ogóle informacje o członkostwie burmistrza są rozpowszechniane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?