Nawierzchnia drogi wojewódzkiej nr 160 z Gorzynia do Międzychodu przypomina ser szwajcarski.
- Strach tędy jeździć. Na dziurach i koleinach można uszkodzić wahacze i amortyzatory w samochodzie. Ale wyboru nie mamy. Droga łączy miasto z trasą na Poznań. Można jechać wprawdzie przez Dzięcielin, ale tam nawierzchnia jest jeszcze gorsza - mówił nam ostatnio Andrzej Wachowiak.
O fatalnym stanie drogi mieszkańcy piszą od kilku tygodni na naszym forum internetowym. Internauta Kierowca napisał; ,,Droga w Wielowsi jest w agonalnym stanie. Drogowcy owszem byli, poklepali łopatami, ale tylko co drugą dziurę. Pozdrawiam drogowców. Jaka to rzadka radość widzieć Was w pracy na drogach!''.
Do Łowynia po dziurach
Mamy kilka informacji dla kierowców. Zaczniemy od dobrej. Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich przymierza się do remontu drogi. Na inwestycję zaplanowano 1 mln 685 tys. zł.
- W lipcu zarząd dróg rozpocznie procedurę przetargową - zapowiada Anna Kaczorowska z biura prasowego Wielkopolskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Pozostałe informacje są niestety złe. Drogowcy zamierzają wyremontować tylko odcinek o długości 2,4 km. między Wielowsią i Międzychodem. - Co z remontem drogi między Gorzyniem i Łowyniem. Tam nawierzchnia jest jeszcze gorsza niż w Wielowsi - wkurzają się kierowcy.
Jak poinformowano nas w Urzędzie Marszałkowskim, modernizacja tego odcinka nie została ujęta w wieloletnim planie inwestycyjnym dróg wojewódzkich. To fatalna wiadomość dla międzychodzian, którzy nadal będą niszczyć auta na wybojach.
Ścieżki też nie będzie
Wielowieś graniczy z Międzychodem, dlatego wielu jej mieszkańców jeździ do miasta rowerami, lub chodzi tam pieszo. Korzystają z pobocza drogi, bo nie ma tam ścieżek ani dla pieszych, ani dla rowerzystów. A. Kaczorowska poinformowała ,,GL'', że podczas remontu wybudowany zostanie chodnik.
- To niebezpieczny odcinek. Często dochodzi tam do wypadków i kolizji. Chodnik na pewno poprawi bezpieczeństwo pieszych - komentuje sierż. Katarzyna Wojewoda z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie.
Co z ścieżką dla rowerzystów? Ustaliliśmy, że poznaniacy nie planują takiej inwestycji. Dlaczego? - Bo nie wpłynął żaden wniosek - odpowiada A. Kaczorowska.
Burmistrz Roman Musiał zapewnia, że gmina wystąpiła do zarządu dróg z takim wnioskiem.
- Chcieliśmy, żeby zamiast chodnika wybudowano tam ścieżkę pieszo-rowerową. Odpowiedziano nam, że to niemożliwe, bo wtedy koszt inwestycji wzrósłby do ośmiu milionów - odpowiada samorządowiec.
Ścieżki też nie będzie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?