Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezmyślni wandale wyrzucili do Noteci ławkę. Gmina wywiesiła dla nich komunikat

(pik)
Zdjęcia pływającej w rzece i zniszczonej ławki zobaczyć można na stronie internetowej gminy.
Zdjęcia pływającej w rzece i zniszczonej ławki zobaczyć można na stronie internetowej gminy. fot. Gmina Santok
Ciężka, masywna ławka warta ok. 900 zł padła łupem wandali. Zanieśli ją na most i stamtąd wrzucili do rzeki. Gmina poinformowała o tym mieszkańców i czeka na odzew z ich strony.
Bezmyślni wandale wyrzucili do Noteci ławkę. Gmina wywiesiła dla nich komunikat
fot. Gmina Santok

(fot. fot. Gmina Santok)

- To ciężka, masywna ławka. Musieli ją nieść w kilka osób, pod górę i na most. Nie wiem o czym myśleli ci ludzie, ręce opadają. To są przecież pieniądze gminne, a więc nas wszystkich - mówi Stanisław Chudzik, wójt Santoka. Dodaje, że gmina kupi nową ławkę, jej koszt wyniesie około 900 zł, a pieniądze będą pochodziły z gminnej kasy, czyli z kieszeni wszystkich podatników.

Władze gminy pozostawiły na swojej stronie internetowej komunikat do wandali i wszystkich mieszkańców. "Do osób , którzy wyrzucili ławkę z mostu do rzeki! Proszę przyjąć do wiadomości, że Urząd Gminy w Santoku, zamówi nową ławkę co będzie kosztowało około 800,00 - 900,00 zł. Koszt zakupu, pokryją wszyscy mieszkańcy naszej gminy. Czy pytaliście się nas o zgodę zniszczenia naszej wspólnej własności? Te pieniądze można by było wydać na cel bardziej pożyteczny" - możemy przeczytać na stronie internetowej gminy.

Jednocześnie jest tam też apel do wszystkich, którzy mogą wiedzieć cokolwiek na temat wandali. Można to zrobić pod adresem: [email protected] lub telefonicznie pod nr 957287510 oraz osobiście. Gmina gwarantuje anonimowośc.

- To pierwszy raz, kiedy w taki sposób informujemy o aktach wandalizmu w gminie. Ale będziemy tę akcję powtarzać, jeśli podobna sytuacja będzie miała jeszcze kiedykolwiek miejsce. Wandale nie mogą się czuć bezkarni - przestrzega S. Chudzik.

Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu pisaliśmy o kostrzyńskiej tablicy z planem miasta, którą ktoś pomazał błękitną farbą. Przeczytasz o tym tutaj.
Tam również dla wandala ktoś z mieszkańców pozostawił komunikat. Brzmiał on niemal identycznie jak ten, który możemy przeczytać na stronie internetowej gminy Santok.

Na wandali narzeka też Sławomir Górka, dyrektor kostrzyńskiego Muzeum Twierdzy. To tam, na zabytkowej, zniszczonej w czasie wojny starówce, niemal codziennie spotykano się z powywracanymi koszami na śmieci, pozostawionymi śmieciami. Zdarzało się, że wandale niszczyli ozdobne oświetlenie Bramy Berlińskiej lub drogie, dębowe drzwi w Bramie Chyżańskiej. Niedawno na starym mieście zainstalowano monitoring. - Póki co jest to pięć kamer, ale będą kolejne. Od momentu, kiedy je zainstalowaliśmy i powiesiliśmy informacje o tym, że teren jest monitorowany, nie było żadnych aktów wandalizmu - tłumaczy S. Górka. Obraz z kamer jest bez przerwy nagrywany na specjalnie w tym celu zainstalowany komputer.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska