Big Band Uniwersytetu Zielonogórskiego ma już 25 lat. Muzycy zagrali wspaniały koncert podczas gali w Filharmonii Zielonogórskiej

Gośćmi specjalnymi wydarzenia byli Dorota Miśkiewicz, Anna Serafińska, Krzysztof Kiljański i Piotr Baron. Koncert poprowadził Andrzej Winiszewski. Nie zabrakło także jam session i spotkań z artystami, które odbyło się około 21 w Piekarni Cichej Kobiety. Nie obyło się bez miłych słów od przyjaciół, życzeń, a także prawdziwych muzycznych wzruszeń.

Założyliśmy naszą orkiestrę w 1998 roku i na początku działała ona pod inną nazwą, bo jak wiadomo połączenie Wyższej Szkoły Inżynierskiej (Politechniki) w Wyższą Szkoła Pedagogiczną w jeden organizm nastąpiło dopiero w 2001 roku. Od samego początku mieliśmy ogromne wsparcie Miasta Zielona Góra, pierwszą siedzibę mieliśmy w Zielonogórskim Ośrodku Kultury, a próby i spotkania odbywały się w Regionalnym Centrum Animacji Kultury. Pod opiekę Uniwersytetu Zielonogórskiego przeszliśmy od 2002 roku i wtedy powstała nasza obecna nazwa. Od samego początku postanowiliśmy grać i popularyzować muzykę jazzową, ale tez i nie zamykaliśmy się wyłącznie na ten gatunek muzyki. Za nami choćby koncerty kolęd, pastorałek czy muzyki rozrywkowej. Jesteśmy na inne typu jak najbardziej otwarci.

- mówi Jerzy Szymaniuk (dyrygent).

Big Band to w skrócie zespół muzyczny wykonujący muzykę jazzową lub rozrywkową. Największą popularność big bandy osiągały w latach 30. i 40. XX wieku w czasach epoki swingu. Klasyczny big-band składa się z sekcji rytmicznej złożonej z perkusji, fortepianu, kontrabasu, gitar oraz sekcji dętej podzielonej zazwyczaj na trzy podsekcje: sekcja trąbek (cztery głosy a czasem nawet i pięć z liderem grającym najwyższe partie), sekcja puzonów (zwykle cztery głosy) i sekcja saksofonów (zwykle dwa alty, dwa tenory i jeden baryton). Oprócz tego stosuje się także inne instrumenty dęte, zarówno drewniane, w szczególności głównie flety i klarnety, jak i blaszane np. flugelhorn, waltornie i czasami nawet tubę dla osiągnięcia jeszcze większej głębi brzmienia. Ważna jest zawsze jednak ich odpowiednia proporcja.

Mieliśmy ten przywilej i przyjemność koncertowania z całą plejadą gwiazd scen polskich i zagranicznych, że wymienię choćby: Urszulę Dudziak, Zbigniewa Lewandowskiego, Zbigniewa i Jacka Namysłowskiego, Wojciecha Karolaka, Piotra Wojtasika, Grzegorza Nagórskiego, Wojciecha Myrczka, Krzysztofa Kiljańskiego, Andrzeja Dąbrowskiego, Mikę i Katarzynę Urbaniak, Paulinę Gołębiowską, Lorę Szafran, Ewę Urygę i Adama Makowicza, Krystynę Prońko, Grażynę Łobaszewską, Macieja Sikałę, Kubę Stankiewicza, Janusza Szroma czy Jarosława Śmietanę.

- mówi Szymaniuk.

Jerzy Szymaniuk planuje zorganizować, może w styczniu 2024 r., taki swoisty „re-koncert” jubileuszowy z udziałem ponad 140 muzyków, którzy przewinęli się przez zespół. Big band przygotowuje się także intensywnie do nagrania kolejnej płyty „Piosenki z ekranu” na podstawie programu, który już był prezentowany podczas festiwalu Green Town of Jazz.