Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błyskawiczną akcję rzepińskich strażaków docenili mieszkańcy i nagrodziły władze

Bożena Bryl 095 758 07 61 [email protected]
Grzegorz Górowski (od lewej), Mariusz Szpakowski i Ryszard Rybowiak dostali od władz gminy podziękowanie za ofiarność i ocalenie mieszkania przed spaleniem.
Grzegorz Górowski (od lewej), Mariusz Szpakowski i Ryszard Rybowiak dostali od władz gminy podziękowanie za ofiarność i ocalenie mieszkania przed spaleniem. fot. Archiwum UM Rzepin
Ryszard Rybowiak, Grzegorz Górowski i Mariusz Szpakowski nie czekali aż dojadą wozy strażackie. Pożar mieszkania w bloku przy Chrobrego zaczęli gasić tak jak stali.

- Dzięki temu spalił się tylko jeden pokój i nikomu nic się nie stało - mówią okoliczni mieszkańcy.

Wszyscy należą do Ochotniczej Straży Pożarnej w Rzepinie i mieszkają blisko siebie. R. Rybowiak i M. Szpakowski na tej samej ulicy, właśnie przy Chrobrego. Dlatego jak paliło się w jednym z mieszkań, natychmiast tam pobiegli. Zaraz potem dołączył do nich G. Górowski.

- To było 8 marca, zaraz po 8:00. W jednym z mieszkań w bloku przy Chrobrego 22 zapaliła się instalacja elektryczna - wspomina naczelnik OSP w Rzepinie R. Rybowiak. - Jak ludzie zobaczyli dym, to mnie zawiadomili, a ja Mariusza i Grześka - dodaje. Mariusz Szpakowski opowiada, że kiedy zadzwonił naczelnik, to jak zwykle spytał go, gdzie jadą. - A on mi na to, że pali się w moim bloku - opowiada Mariusz.

Akcja z rusztowania

Najpierw bezpiecznie wyprowadzili z budynku ludzi, potem zajęli się ogniem. - Rysiu wszedł na rusztowanie, bo akurat budynek był ocieplany i polewał szyby, żeby nie pękły, a ja mu podawałem wodę z okna kuchni tego mieszkania - mówi M. Szpakowski. W tym czasie Grzesiu chłodził wodą drzwi pokoju gdzie się paliło - dodaje. - Chodziło o to, żeby ograniczyć ten pożar do tego jednego pomieszczenia i to się udało - twierdzi R. Rybowiak.

Nagroda za ofiarność

- Mamy super strażaków, oni nie tylko są profesjonalistami, ale też przyjaciółmi i świetnie się rozumieją - mówi napotkany na Chrobrego młody chłopak (nie chciał nazwiska w gazecie). - Jeszcze pomyślą, że im słodzę, a mówię szczerą prawdę - uśmiecha się. Dodaje, że słyszał o nagrodzie dla strażaków od burmistrza. - Ładnie się władza zachowała, należało się chłopakom - podkreśla.

Burmistrz Andrzej Skałuba mówi, że z wnioskiem o uhonorowanie strażaków zwrócili się mieszkańcy. - Bardzo mi się ten pomysł spodobał. Uważam, że takie poświecenie należy nagradzać - podkreśla. Trzej ochotnicy zostali zaproszeni do ratusza, gdzie wręczono im podziękowania i upominki.

- Nie spodziewaliśmy się tego, zrobiliśmy po prostu to, co należało - twierdzi R. Rybowiak. - Ale to było bardzo miłe - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska