MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bolesław Prus jechał przez miasto

Beata Bielecka
Tuż przed drugą wojną światową przez kostrzyński dworzec przejeżdżało aż 384 pociągów dziennie
Tuż przed drugą wojną światową przez kostrzyński dworzec przejeżdżało aż 384 pociągów dziennie fot. Archiwum Urzędu Miasta
Za pieniądze z ,,Faraona" wielki pisarz wybrał się w swoją jedyną zagraniczną podróż. Z okien pociągu oglądał Kostrzyn.

Na ślad pobytu w mieście Aleksandra Głowackiego (Prus to pseudonim pisarza) natrafił niedawno kostrzyński historyk Józef Piątkowski. - Okazało się, że 16 maja 1895 r. Prus, w towarzystwie znanego wydawcy i księgarza Gebethnera, wybrał się do Niemiec, tymi samymi liniami kolejowymi, których 150-lecie będziemy świętować w sobotę - mówi nam kostrzynianin. Relacja z tej wycieczki ukazała się kilka miesięcy później w ,,Kurierze Codziennym", a potem w "Kartkach z podróży", dzienniku Prusa. 48-letni wówczas pisarz, który sam robił też zdjęcia, pisał o więzionym tu Fryderyku II, twierdzy, którą widział z pociągu, fabrykach krochmalu i słodu...

Wieźli jeńców

Z okien wagonów Kostrzyn oglądali też inni znani ludzie. W 1861 r. przejeżdżał tędy król Wilhelm I, który wracał z Królewca po uroczystościach koronacyjnych, a sześć lat później Fiodor i Anna Dostojewscy. Trzykrotnie na kostrzyńskim dworcu witany był owacyjnie cesarz Wilhelm II. Wśród jeńców, przetransportowanych koleją do Kostrzyna w czasie pierwszej wojny światowej, był m.in. najsłynniejszy pilot francuski Roland Garros. W czasie drugiej wojny przejeżdżały tamtędy transporty żołnierzy jadących na oba fronty i jeńcy więzieni potem w twierdzy. Byli to głównie Czesi, Polacy, Belgowie, Francuzi, Anglicy i Rosjanie. Łącznie ponad 70 tys. jeńców, z których ponad 12 tys. zginęło. Z Kostrzyna wywieziono też i zgładzono w obozach w Oświęcimiu, Sachsenhausen i Buchenwaldzie ponad 1,7 tys. Żydów.

Dworzec ocalał

,,Żelazna droga" dotarła do Kostrzyna w 1848 r. Pierwszy odcinek prowadził z Frankfurtu nad Odrą do Kietz i był przedłużeniem linii kolejowej Berlin - Frankfurt. 12 października 1857 r, linię tę wyprowadzono na Gorzów i dalej do Krzyża, a dziesięć lat później z Kostrzyna można już było dojechać bezpośrednio do Berlina.
Dzięki kolei miasto mocno się rozwinęło. - Powstały nowe mosty kolejowe, cztery dworce osobowe i tyle samo towarowych - opowiadał nam J. Piątkowski. Pierwszy z dworców oddano do użytku w październiku 1867 r. Znajdował się na Starym Mieście. Ten, który stoi do dziś, zbudowano prawie dziesięć lat później. Jednym z twórców był James Hobrecht, absolwent Akademii Budowlanej w Berlinie.
Prawie dwumiesięczne walki o miasto w 1945 r. doprowadziły do zniszczenia linii kolejowych i niemal całej infrastruktury. Ocalał m.in. dworzec główny, który stoi do dziś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska