Bronisław Komorowski do Sejmu przyszedł z małżonką. Sala sejmowa wypełniona była po brzegi. Na uroczystości obecny był między innymi premier Donald Tusk, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.
Tuż po przywitaniu gości marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna poprosił o oddanie czci ofiarom katastrofy w Smoleńsku. Wtedy w sali zapadła minuta ciszy.
- Wierzymy, że to będzie prezydentura łączenia, a nie dzielenia. Wierzymy, że współpraca między prezydentem, a sejmem i senatem będzie układała się dobrze. Wierzymy, że będziemy z pana dumni - mówił Grzegorz Schetyna.
- Tutaj bije serce polskiej demokracji, jestem dumny, że mogłem tu pracować przez ostanie 19 lat - mówił w swoim orędziu Bronisław Komorowski. - Dostępuję dziś ogromnego zaszczytu. Zaprzysiężenie prezydenta o zawsze święto polskiej państwowości i polskiej demokracji. Dziękuję prawie dziewięciu milionom Polaków, dzięki którym zostałem prezydentem - mówił Komorowski.
W sali plenarnej, przed Zgromadzeniem Narodowym, Komorowski złożył przysięgę o następującej treści: "Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem". Przysięgę zakończył słowami "Tak mi dopomóż Bóg".
W czasie uroczystości w Sejmie w miejscach, gdzie zasiadali posłowie, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem, stały portrety ofiar.
Czy bycie prezydentem jest dobrą posadą?
Obecnie prezydent otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 12.365,22 zł brutto oraz dodatek funkcyjny w wysokości 5.299,38 zł i dodatek za wysługę lat, w sumie 20.137,64 zł brutto miesięcznie. Prezydentowi, małżonce oraz członkom rodzin będącym na ich utrzymaniu przysługuje prawo do świadczeń opieki zdrowotnej w razie nagłego zachorowania lub urazu, wypadku, zatrucia lub konieczności natychmiastowego leczenia szpitalnego. Prawo to przysługuje również w trakcie oficjalnych podróży krajowych i zagranicznych. Po zakończeniu kadencji byłemu prezydentowi przysługuje dożywotnio miesięczne uposażenie w wysokości odpowiadającej połowie kwoty wynagrodzenia zasadniczego dla prezydenta. Na utrzymywanie biura otrzymuje tyle, ile posłowie. Przysługuje mu również ochrona, ale tylko na terytorium Polski.