Kolejny napad na kantor w Słubicach przy ul. Transportowej. Sprawcy uciekli, szuka ich policja
O napadzie na kantor w Słubicach poinformowali nas Czytelnicy. Na miejsce pojechał nasz reporter. Faktycznie jeden z kantorów przy ul. Transportowej jest zamknięty, na miejscu są policjanci.
Kantor, w którym doszło do napadu, położony jest w sąsiedztwie stacji paliw przy ul. Transportowej.
Z nieoficjalnych informacji wynika , że kasjerce pracującej w kantorze nic się nie stało. Nie wiadomo, jaką ilość gotówkę skradli rabusie. Wiadomo natomiast, że było ich trzech.
Udało nam się zajrzeć do obrabowanego kantoru, w którym pracują policyjni technicy. Na podłodze leży dużo rozbitego szkła i porozrzucane paragony. Zupełnie rozbite też jest szyba oddzielająca kasjerkę od klientów.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że napastnicy podeszli do kantoru od tyłu, tak aby nie było ich widać i użyli młotka i łomu, aby rozbić szybę i dostać się do pieniędzy.
Te informacje potwierdza nam asp. Magdalena Jankowska, rzeczniczka słubickiej policji. - W nocy, ok. godz. 3, doszło do kradzieży z włamaniem. Sprawcy dostali się siłą do wnętrza kantoru. W chwili napadu kantor był czynny, na szczęście kasjerce nic się nie stało - informuje M. Jankowska. - Trwają czynności, mające na celu ustalenie sprawców napadu. Policjanci pracują na miejscu pod nadzorem prokuratora - dodała.
Przypomnijmy to już trzeci napad na kantor przy ul. Transportowej w Słubicach w ostatnich tygodniach. W jednym przypadku napastnik wystraszył się i nie zabrał gotówki. Wszystkie trzy kantory oddalone są od siebie o kilkaset metrów. I we wszystkich trzech przypadkach (to nieoficjalne informacje) schemat działania sprawców był bardzo podobny.
Do pierwszego w tym roku napadu doszło w nocy z 21 na 22 stycznia. Nieznani do tej pory sprawcy włamali się do pomieszczenia, w którym była gotówka i ukradli pieniądze. Wówczas o sprawie również poinformował nas Czytelnik ze Słubic.
Na kolejnych zdjęciach w galerii szczegółowo opisujemy napady i kradzieże z ostatnich tygodni.
Autor: oprac. (pik)
POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 01.03.2018 - Napady na sklepy w Zielonej Górze
Brutalny napad na właściciela kantoru w galerii handlowej w Zielonej Górze. Zrabowana ogromna suma
Do brutalnego napadu doszło w środę, 20 grudnia, wieczorem. Dwóch mężczyzn napadło właściciela kantoru. Mężczyzna został brutalnie pobity i obrabowany. Bandyci ukradli ogromną sumę pieniędzy.
Napad miał miejsce po godz. 18.00. Właściciel kantoru w galerii handlowej w centrum miasta przy ul. Pod Topolami wyszedł na parking do swojego auta. Samochód stał zaparkowany obok galerii. Kiedy wsiadł do samochodu zorientował się, że nie odpala silnik pojazdu. Mężczyzna wysiadł z auta i podniósł klapę silnika. Wtedy został zaatakowany.
Nieznani sprawcy ciężko pobili właściciela kantoru. Mężczyzna bronił się. Został jednak bardzo mocno uderzony w głowę. Na chodniku jest widoczna krew.
Brutalni bandyci zabrali torbę z pieniędzmi z kantoru. Wsiedli do zielonego daewoo lanosa i bardzo szybko odjechali. Zrabowali bardzo dużą kwotę pieniędzy.
Do napadu doszło w centrum miasta. Do ofiary podbiegli ludzie. Na miejsce została wezwana zielonogórska policja. – W centrum miasta doszło do pobicia mężczyzny przez nieznanych sprawców, którzy ukradli mu dużą sumę pieniędzy – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Sprawcy z miejsca napadu odjechali zielonym daewoo lanosem, ale samochód z pewnością został już porzucony. Policja szuka bandytów. Z naszych ustaleń wynika, że w napadzie wzięły udział trzy osoby. Na miejscu cały czas pracują policjanci. – Wyjaśniamy wszystkie okoliczności zdarzenia. Zabezpieczamy ślady i szukamy świadków – mówi podinsp. Stanisławska.
Napad został dokładnie przygotowany. Sprawcy musieli obserwować właściciela kantoru i wcześniej celowo uszkodzili mu samochód, tak żeby nie odjechał.
Na kolejnych zdjęciach w galerii szczegółowo opisujemy napady i kradzieże z ostatnich tygodni.
Autor: oprac. (pik)
POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 01.03.2018 - Napady na sklepy w Zielonej Górze
Złodzieje wysadzili bankomat w Krośnie Odrzańskim. Zorganizowano blokady, na miejscu pracuje policja
Jak ustaliliśmy, do wysadzenia bankomatu doszło w czwartek 25 stycznia nocą. Złodzieje rozpruli urządzenie przy jednym z banków. Na miejscu jest policja.
Zaraz po informacji o wysadzeniu bankomatu policja zorganizowała blokady na drogach wyjazdowych z Krosna Odrzańskiego. - O zdarzeniu poinformowane zostały zarówno patrole na terenie powiatu krośnieńskiego jak i na terenie powiatów ościennych. Ustawiono również posterunki blokadowe - mówi asp. szt. Justyna Kulka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krośnie Odrzańskim.
Wiadomo, że chodzi o bankomat przy Banku PKO BP przy ul. Srebrna Góra w Krośnie Odrzańskim. Policjanci zgłoszenie o wysadzeniu urządzenia otrzymali około trzeciej nad ranem.
Jak ustaliliśmy, na miejscu cały czas pracują krośnieńscy policjanci. - To zarówno policjanci z Krosna Odrzańskiego, jak i technicy z laboratorium kryminalistycznego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. - mówi J. Kulka. Dojście do bankomatu zostało zamknięte przez policjantów.
Na razie nie wiadomo ile gotówki ukradli złodzieje.
Na kolejnych zdjęciach w galerii szczegółowo opisujemy napady i kradzieże z ostatnich tygodni.
Autor: oprac. (pik)
POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 01.03.2018 - Napady na sklepy w Zielonej Górze
Dwie nastolatki widziały brutalny napad. Nie straciły zimnej krwi
Na trzy miesiące do aresztu trafili dwaj sprawcy brutalnego rozboju w centrum Sulechowa. Mężczyźni zostali zatrzymani przez policjantów zaraz po napadzie dzięki odwadze dwóch sulechowskich nastolatek, które widziały zdarzenie, zadzwoniły na policję i podały rysopisy sprawców. Ofiara rozboju nadal w śpiączce przebywa w szpitalu.
Do napadu doszło w niedzielę, 15 października, około godziny 13.00 w centrum Sulechowa, na ul.Jana Pawła II. Dwóch napastników podbiegło do mężczyzny idącego chodnikiem. Jeden uderzył go w głowę. Pokrzywdzony upadł i stracił przytomność, a napastnik najpierw przeszukał mu kieszenie i zabrał pieniądze, a potem jeszcze dwukrotnie kopnął nieprzytomnego.
Całe zdarzenie widziały dwie sulechowskie nastolatki.
Sprawcy straszyli je, że jeśli zawiadomią policję to pożałują. Na szczęście dziewczęta wykazały się dużą odwagą cywilną. Zadzwoniły na numer alarmowy, opowiedziały o zdarzeniu i podały dokładne rysopisy sprawców. Inni świadkowie zdarzenia powiadomili pogotowie ratunkowe o pobitym mężczyźnie.
Obaj napastnicy zostali zatrzymani kilkadziesiąt minut po napadzie. Ich udział w zdarzeniu nie budzi wątpliwości - wszystko dokładnie nagrały kamery monitoringu znajdujące się w pobliżu.
Zatrzymani to dwaj 21-letni mieszkańcy Sulechowa. Mają na swiom koncie m.in. przestępstwa przeciwko mieniu, groźby karalne i przestępstwa narkotykowe.
Okazało się, że sprawcy zabrali pokrzywdzonemu 38 złotych. Pieniądze znaleziono przy nich w chwili zatrzymania. Obaj 21-latkowie byli pijani, jeden z nich miał w organizmie aż 3 promile alkoholu, drugi 1 promil.
Napastnicy po wytrzeźwieniu usłyszeli dwa zarzuty – dokonania rozboju, za który grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat oraz zastraszania świadków, za przestępstwo to kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Prokurator Rejonowy w Świebodzinie wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych. Sąd przychylił się do wniosku i aresztował obu mężczyzn na trzy miesiące.
Na kolejnych zdjęciach w galerii szczegółowo opisujemy napady i kradzieże z ostatnich tygodni.
Autor: oprac. (pik)
POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - 01.03.2018 - Napady na sklepy w Zielonej Górze
