Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bunt w areszcie śledczym w Zielonej Górze [ZDJĘCIA]

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
Bunt więźniów wybuchł na tzw. spacerniaku. Wcześniej ktoś za mury dostarczył paczkę za pomocą drona. Na pomoc służbie więziennej ruszyła zielonogórska policja i straż pożarna.Zielonogórscy policjanci brali udział w ćwiczeniach na terenie aresztu śledczego wspólnie z funkcjonariuszami służby więziennej i strażakami. Scenariusz zakładał, że dyżurny zielonogórskiej policji dostaje informację o tym, że na placu spacerowym aresztu przy ul. Łużyckiej doszło do buntu osadzonych. Na miejsce  zostały skierowane służby policyjne, które miały od zewnątrz zabezpieczyć obiekt. Decyzją dyrektora aresztu zawiązany został sztab kryzysowy. Do akcji ruszyli negocjatorzy. Po chwili, w związku z agresją osadzonych, użyta została grupa interwencyjna służby więziennej.Ciekawym elementem scenariusza było dostarczenie podejrzanej paczki z użyciem drona na teren aresztu . Obserwator monitoringu zauważa drona, który ląduje na boisku do koszykówki. Powiadomiony zostaje dowodzący działaniami policyjnymi, który na miejsce wzywa policjanta z grupy minersko-pirotechnicznej.Po oględzinach pakunku okazuje się, że nie jest to urządzenie wybuchowe i prawdopodobnie w środku znajdują się środki odurzające. Pakunek sprawdza przewodnik z psem do wyszukiwania środków odurzających, który potwierdza ich obecność. Na miejsce wezwana zostaje grupa dochodzeniowo-śledcza w celu przeprowadzenia oględzin i zabezpieczenia środków odurzających.W dalszym etapie ćwiczeń dochodzi do rozniecenia ognia w jednym z pawilonów. Do działań wkraczają strażacy. W tym czasie siły policyjne zabezpieczają od zewnątrz teren obiektu do czasu zakończenia działań.- Postawione cele ćwiczenia zostały osiągnięte, co potwierdza sprawny przebieg działań, a także opinie obserwatorów i uczestników przedsięwzięcia po jego zakończeniu. Mamy nadzieję, że zdarzenie kryzysowe w zielonogórskim areszcie pozostanie jedynie ćwiczeniem we współdziałaniu służb – mówi podinsp.. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Potrzebował błyskawicznej pomocy. Zaginął na grzybobraniu. Na szczęście to tylko ćwiczeniaZobacz: KRYMINALNY CZWARTEK.  Porwanie 25-letniej kobiety w Słubicach. Policja i matka ofiary zdradzają kulisy tego zdarzenia
Bunt więźniów wybuchł na tzw. spacerniaku. Wcześniej ktoś za mury dostarczył paczkę za pomocą drona. Na pomoc służbie więziennej ruszyła zielonogórska policja i straż pożarna.Zielonogórscy policjanci brali udział w ćwiczeniach na terenie aresztu śledczego wspólnie z funkcjonariuszami służby więziennej i strażakami. Scenariusz zakładał, że dyżurny zielonogórskiej policji dostaje informację o tym, że na placu spacerowym aresztu przy ul. Łużyckiej doszło do buntu osadzonych. Na miejsce zostały skierowane służby policyjne, które miały od zewnątrz zabezpieczyć obiekt. Decyzją dyrektora aresztu zawiązany został sztab kryzysowy. Do akcji ruszyli negocjatorzy. Po chwili, w związku z agresją osadzonych, użyta została grupa interwencyjna służby więziennej.Ciekawym elementem scenariusza było dostarczenie podejrzanej paczki z użyciem drona na teren aresztu . Obserwator monitoringu zauważa drona, który ląduje na boisku do koszykówki. Powiadomiony zostaje dowodzący działaniami policyjnymi, który na miejsce wzywa policjanta z grupy minersko-pirotechnicznej.Po oględzinach pakunku okazuje się, że nie jest to urządzenie wybuchowe i prawdopodobnie w środku znajdują się środki odurzające. Pakunek sprawdza przewodnik z psem do wyszukiwania środków odurzających, który potwierdza ich obecność. Na miejsce wezwana zostaje grupa dochodzeniowo-śledcza w celu przeprowadzenia oględzin i zabezpieczenia środków odurzających.W dalszym etapie ćwiczeń dochodzi do rozniecenia ognia w jednym z pawilonów. Do działań wkraczają strażacy. W tym czasie siły policyjne zabezpieczają od zewnątrz teren obiektu do czasu zakończenia działań.- Postawione cele ćwiczenia zostały osiągnięte, co potwierdza sprawny przebieg działań, a także opinie obserwatorów i uczestników przedsięwzięcia po jego zakończeniu. Mamy nadzieję, że zdarzenie kryzysowe w zielonogórskim areszcie pozostanie jedynie ćwiczeniem we współdziałaniu służb – mówi podinsp.. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Potrzebował błyskawicznej pomocy. Zaginął na grzybobraniu. Na szczęście to tylko ćwiczeniaZobacz: KRYMINALNY CZWARTEK. Porwanie 25-letniej kobiety w Słubicach. Policja i matka ofiary zdradzają kulisy tego zdarzenia poscigi.pl
Bunt więźniów wybuchł na tzw. spacerniaku. Wcześniej ktoś za mury dostarczył paczkę za pomocą drona. Na pomoc służbie więziennej ruszyła zielonogórska policja i straż pożarna.

Bunt więźniów wybuchł na tzw. spacerniaku. Wcześniej ktoś za mury dostarczył paczkę za pomocą drona. Na pomoc służbie więziennej ruszyła zielonogórska policja i straż pożarna.

Zielonogórscy policjanci brali udział w ćwiczeniach na terenie aresztu śledczego wspólnie z funkcjonariuszami służby więziennej i strażakami. Scenariusz zakładał, że dyżurny zielonogórskiej policji dostaje informację o tym, że na placu spacerowym aresztu przy ul. Łużyckiej doszło do buntu osadzonych. Na miejsce zostały skierowane służby policyjne, które miały od zewnątrz zabezpieczyć obiekt. Decyzją dyrektora aresztu zawiązany został sztab kryzysowy. Do akcji ruszyli negocjatorzy. Po chwili, w związku z agresją osadzonych, użyta została grupa interwencyjna służby więziennej.

Ciekawym elementem scenariusza było dostarczenie podejrzanej paczki z użyciem drona na teren aresztu . Obserwator monitoringu zauważa drona, który ląduje na boisku do koszykówki. Powiadomiony zostaje dowodzący działaniami policyjnymi, który na miejsce wzywa policjanta z grupy minersko-pirotechnicznej.

Po oględzinach pakunku okazuje się, że nie jest to urządzenie wybuchowe i prawdopodobnie w środku znajdują się środki odurzające. Pakunek sprawdza przewodnik z psem do wyszukiwania środków odurzających, który potwierdza ich obecność. Na miejsce wezwana zostaje grupa dochodzeniowo-śledcza w celu przeprowadzenia oględzin i zabezpieczenia środków odurzających.

W dalszym etapie ćwiczeń dochodzi do rozniecenia ognia w jednym z pawilonów. Do działań wkraczają strażacy. W tym czasie siły policyjne zabezpieczają od zewnątrz teren obiektu do czasu zakończenia działań.

- Postawione cele ćwiczenia zostały osiągnięte, co potwierdza sprawny przebieg działań, a także opinie obserwatorów i uczestników przedsięwzięcia po jego zakończeniu. Mamy nadzieję, że zdarzenie kryzysowe w zielonogórskim areszcie pozostanie jedynie ćwiczeniem we współdziałaniu służb – mówi podinsp.. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

Zobacz: KRYMINALNY CZWARTEK. Porwanie 25-letniej kobiety w Słubicach. Policja i matka ofiary zdradzają kulisy tego zdarzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska