Jeszcze ciepłe 22-stronicowe wydawnictwo dostał kilka dni temu miejscowy regionalista (nie chciał nazwiska w gazecie) od Irminy Balcerek z biura promocji magistratu, która przygotowywała reklamowe foldery. Z dołączonych map wynika, że powiat słubicki sąsiaduje nie z powiatem krośnieńskim, ale z kroświeńskim, za Gorzowem leży powiat strzelecko-dreczomecki, zamiast strzelecko-drezdenecki, obok Zielonej Góry świebocziński zamiast świebodziński, a słubicki jest słubckim. Kunice to Kunica, a plan działania opracowany przez gminę na lata 2010-2020 spóźniono o rok (w folderze jest data 2011 zamiast 2010).
Rabin przewraca się w grobie?
Błędy wyłapał słubicki regionalista, który użyczył gminie zdjęcia cmentarza żydowskiego. W ramach podziękowania wręczono mu nowy folder. Mówi, że ucieszył go fakt, że gmina coraz bardziej docenia rolę promocji i marketingu.
- Foldery promocyjne Słubic wydrukowane w ubiegłym miesiącu w wydawnictwie Optima z Bydgoszczy nie robią jednak miastu najlepszej reklamy, zarówno te mniejsze dla turystów jak i większe dla inwestorów. Sprawdziło się chyba powiedzenie: "gdzie się człowiek spieszy, tam się diabeł cieszy "- mówi.
Opowiada, że foldery pokazał innym osobom i one też były zdumione, że we wszystkich trzech wersjach językowych pojawiło się nagle nazwisko Joseph Termin zamiast Joseph Theomim.
To najbardziej znany rabin pochowany na cmentarzu żydowskim w Słubicach, który przeszedł do historii judaizmu dzięki swojej erudycji i znajomości reguł koszernego jedzenia. Do jego grobu pielgrzymują Żydzi z całego świata.
- Warto zastanowić się nad poprawieniem lub wycofaniem folderów, by nie wprowadzały nikogo w błąd, zwłaszcza, że pomyłek jest więcej, włącznie z województwem "podchalańskim" zamiast podkarpackim. Najwidoczniej nikt nie zrobił korekty - wytyka słubiczanin.
Gmina wyjaśni
Jak dowiedzieliśmy się w magistracie, promocyjnych folderów wydrukowano tysiąc egzemplarzy. Kosztowały gminę 2,9 tys. zł. I. Balcerek, która za nie odpowiadała, stwierdziła, że nie może wypowiadać się do mediów. Odesłała nas do sekretarz gminy Katarzyny Mintus - Trojan.
- Wyjaśnimy tę sprawę - zapowiedziała sekretarz. Podkreślała jednak, że gmina wysłała do wydawnictwa prawidłowe mapy. To tam powstały błędy po zmianie formatu plików. Przyznała jednak, że przed drukiem w magistracie nie sprawdzono, czy wszystko jest w porządku. I. Balcerek umknęły też błędy.
K. Mintus-Trojan uspokajała jednak, że tak wydrukowane foldery nie zostały jeszcze puszczone w obieg, a wydawca zgodził się, wymienić 5 i 16 stronę, gdzie wystąpiły pomyłki. Urzędnicy będą mieli co robić, bo to oni będą musieli zająć się zamianą stron w folderach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
