Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cmentarna tajemnica

(pij)
Na XIX-wiecznym cmentarzu w podzielonogórskim Jeleniowie od lat nie chowano zmarłych. Po wojnie podobno były tam dwa tajemnicze pochówki.

ZADZWOŃ LUB NAPISZ

ZADZWOŃ LUB NAPISZ

Napisz lub zadzwoń jeśli masz informacje na temat tej historii. A może Chciałbyś aby Czytelnicy pomogli rozwikłać Ci inną tajemnicę. Zatelefonuj lub napisz do "GL".

W lekko pagórkowatym lasku z ziemi wystaje kilkanaście kamiennych mogił. Są przykryte mchem, trawą i zbutwiałymi liśćmi. Wokół walają się kamienne nagrobki. Na niektórych można jeszcze odczytać niemieckie nazwiska...

- Ten cmentarz ma swoją ponurą tajemnicę - zagaduje starszy mężczyzna spotkany na przystanku autobusowym.
- Jaką tajemnicę - pytamy. Ale nasz rozmówca tylko macha ręką.

Pochówki odbywały się tutaj do II wojny światowej. Potem nekropolię przeniesiono na cmentarz w Ochli. Pozostała kaplica z katafalkiem i jej ślady są jeszcze widoczne. Mówią o niej także najstarsi mieszkańcy, tak jak o alejkach, ogrodzeniu...

Rozmowę o tajemnicy rozpoczyna starsza kobieta. Według niej są tam dwie mogiły dzieci, których okoliczności śmierci owiane są wielką tajemnicą. Ich groby pojawiły się w kilka lat po wojnie.

- Przed laty idąc na grzyby znalazłam na cmentarzu świeżo rozkopaną ziemia, stały też tam kwiaty i znicze - mówi mieszkanka Jeleniowa. Mogiła była bardzo mała.
- Najpierw była jedna, a mniej więcej po ponad roku doszła druga - mówią.
Pogrzebów jednak nikt nie widział.

Jak wynika z relacji mieszkańców na cmentarzu pochowano niemowlęta. Dzieci znaleziono martwe. - Dziewczynkę podobno uduszono zaraz po urodzeniu, a drugie nie wiem jak zmarło - opowiada mieszkaniec wioski.

Inna starsza kobieta przypomina sobie o uduszonej dziewczynce. - Zamordowane niemowlę znaleziono na drodze, a na cmentarzu pochowano je w wielkiej tajemnicy -mówi. - Proszę nie wymieniać mojego nazwiska, to mała wioska wszyscy wiedzą o kogo chodzi - szybko dodaje.

Podobno dzieci były z nieprawego łoża. Dlatego zostały zamordowane.

- Przed laty ktoś jeszcze kładł na nich kwiaty, zapalał znicze, groby były pielęgnowane - mówi prosząca o anonimowość mieszkanka Jeleniowa. - Teraz są tam tylko liście - dodaje.

Kto układał tam kwiaty? - Pewnie ktoś z nas, albo ktoś kogo męczyło sumienie - mówi kobieta.
Od pewnego czasu na cmentarzy nie ma już świeżych kwiatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska