ZADZWOŃ LUB NAPISZ
ZADZWOŃ LUB NAPISZ
Napisz lub zadzwoń jeśli masz informacje na temat tej historii. A może Chciałbyś aby Czytelnicy pomogli rozwikłać Ci inną tajemnicę. Zatelefonuj lub napisz do "GL".
W lekko pagórkowatym lasku z ziemi wystaje kilkanaście kamiennych mogił. Są przykryte mchem, trawą i zbutwiałymi liśćmi. Wokół walają się kamienne nagrobki. Na niektórych można jeszcze odczytać niemieckie nazwiska...
- Ten cmentarz ma swoją ponurą tajemnicę - zagaduje starszy mężczyzna spotkany na przystanku autobusowym.
- Jaką tajemnicę - pytamy. Ale nasz rozmówca tylko macha ręką.
Pochówki odbywały się tutaj do II wojny światowej. Potem nekropolię przeniesiono na cmentarz w Ochli. Pozostała kaplica z katafalkiem i jej ślady są jeszcze widoczne. Mówią o niej także najstarsi mieszkańcy, tak jak o alejkach, ogrodzeniu...
Rozmowę o tajemnicy rozpoczyna starsza kobieta. Według niej są tam dwie mogiły dzieci, których okoliczności śmierci owiane są wielką tajemnicą. Ich groby pojawiły się w kilka lat po wojnie.
- Przed laty idąc na grzyby znalazłam na cmentarzu świeżo rozkopaną ziemia, stały też tam kwiaty i znicze - mówi mieszkanka Jeleniowa. Mogiła była bardzo mała.
- Najpierw była jedna, a mniej więcej po ponad roku doszła druga - mówią.
Pogrzebów jednak nikt nie widział.
Jak wynika z relacji mieszkańców na cmentarzu pochowano niemowlęta. Dzieci znaleziono martwe. - Dziewczynkę podobno uduszono zaraz po urodzeniu, a drugie nie wiem jak zmarło - opowiada mieszkaniec wioski.
Inna starsza kobieta przypomina sobie o uduszonej dziewczynce. - Zamordowane niemowlę znaleziono na drodze, a na cmentarzu pochowano je w wielkiej tajemnicy -mówi. - Proszę nie wymieniać mojego nazwiska, to mała wioska wszyscy wiedzą o kogo chodzi - szybko dodaje.
Podobno dzieci były z nieprawego łoża. Dlatego zostały zamordowane.
- Przed laty ktoś jeszcze kładł na nich kwiaty, zapalał znicze, groby były pielęgnowane - mówi prosząca o anonimowość mieszkanka Jeleniowa. - Teraz są tam tylko liście - dodaje.
Kto układał tam kwiaty? - Pewnie ktoś z nas, albo ktoś kogo męczyło sumienie - mówi kobieta.
Od pewnego czasu na cmentarzy nie ma już świeżych kwiatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?