W piśmie od ministra czytamy, że obwodnicy Strzelec nie ujęto w projekcie Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 (wiceburmistrz Strzelec Wiesław Sawicki mówi, że ten projekt sięga nawet 2025 r. i nie ma w nim nawet wzmianki o Strzelcach). W zasadzie nie ma odpowiedzi na podstawowe pytanie: dlaczego? Czytamy jedynie, że program dostosowano do "aktualnych możliwościach finansowych państwa" i że opiera się na trzech dokumentach: wieloletnim planie finansowym państwa na lata 2011-2013, ustawie budżetowej na rok 2011 i uchwale w sprawie działań związanych z realizacją "Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2008-2012".
O postępach dotyczących powstania obwodnicy piszemy na łamach "GL" regularnie. To dla mieszkańców inwestycja pierwszej potrzeby. Przez Strzelce przebiega droga krajowa numer 22 z Gorzowa na Gdańsk, więc za budowę obwodnicy odpowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze (nad nią jest warszawska centrala dyrekcji dróg, a jeszcze wyżej minister infrastruktury). Mieszkańcy narzekają przede wszystkim na ogromne korki, hałas, smród i fatalny wpływ ruchu drogowego na historyczną zabudowę miasta.
Na naszej stronie internetowej mieszkańcy zaproponowali nawet blokadę drogi (pisaliśmy o tym 20 stycznia w tekście "A może zablokować drogę?"). Większość internautów "podłapała" temat. - A można zrobić jeszcze bardziej ekstremalnie. Miasto mogłoby wdrożyć w życie remont swojej drogi i później jeszcze kilka innych remontów, żeby uniemożliwić objazd w czasie pikiety. Jak się porobią kilometrowe korki, to może, a raczej na pewno, ktoś zauważy w końcu problem. Będzie to megauciążliwe, ale miejscowi sobie poradzą. Zresztą gra jest warta świeczki - pisze na forum Dr. Drwina.
Do walki o obwodnicę włączyli się radni. Od kilku tygodni zbierają podpisy od mieszkańców. Termin ich składania przedłużyli do 20 lutego. Jeżeli nie znamy lub nie spotkamy na ulicy żadnego radnego, możemy oddać swój głos na listach zostawionych m.in. w punkcie informacji w Urzędzie Miejskim, w Piotrze i Pawle czy Intermarche.
Przewodniczący rady Krzysztof Grochala zebrał ponad 400 podpisów. I dodaje, że uda się namówić do podpisania petycji 4 tys. mieszkańców. - Jak zbieraliśmy podpisy za ambulatorium, osiągnęliśmy właśnie taki wynik - wspomina. Radny Marian Maludy zebrał ok. 160 podpisów. - Ludzie sami zaczepiają i dopytują, czy jeszcze można się podpisać - mówi. Radny Leszek Gzyl uzbierał 150-200. - Mieszkańcy cieszą się, że przychodzimy do nich, bo mówią, że zazwyczaj to oni musieli szukać radnych - opowiada. Radny Krzysztof Kwiatkowski ma już ponad 200 głosów. - Nikt nie odmówił podpisu. Ludzie reagują bardzo pozytywnie - mówi. Podpisy mają być wysłane do ministra infrastruktury.
Co dalej? - Nie składamy broni - mówi burmistrz Tadeusz Feder. Kilka dni temu był u dyrektora zielonogórskiego oddziału dyrekcji dróg. Zaproponował, żeby zrobić razem miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. To na trwałe określiłoby przebieg drogi.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
