- Martin Vaculik, żużlowiec Stali Gorzów: Robimy wszystko, żebym wrócił na tor mocny, nawet mocniejszy jeszcze, jakby dało radę. Niebawem widzimy się na torze.
- Marek Grzyb, prezes Stali Gorzów: Teoretycznie po 14 dniach Martin mógłby wsiąść na motocykl, a to oznacza, że na pewno nie wystąpi w meczu ligowym w Toruniu.
Martin Vaculik dziękuje za wsparcie i pozdrawia kibiców
Martin Vaculik, żużlowiec Stali Gorzów, nabawił się kontuzji w XII wyścigu sobotniego turnieju Grand Prix w Lublinie. Po wyjściu spod taśmy startujący z pola B Fredrik Lindgren wypchnął na zewnętrzną Słowaka i Jasona Doyle'a - obaj upadli na tor. Vaculik nie wystąpił w powtórce biegu, w parku maszyn trzymał się za prawą rękę i wkrótce został odwieziony do szpitala. Wstępna diagnoza: złamanie obojczyka. Pisaliśmy o tym TUTAJ
W niedzielę Vaculik opublikował w internecie nagranie ze szpitala w Bańskiej Bystrzycy. - Siema wszystkim! Szybki update ze szpitala. Chciałbym was wszystkich pozdrowić, podziękować bardzo serdecznie za mnóstwo bardzo pozytywnych wiadomości - mówił do kibiców. - Co do mojego stanu - już wszystko OK, wszystko zoperowane. Przeszedłem zabieg dzisiaj rano u mojego lekarza, który wykonał świetną robotę i obojczyk jest w jednej całości ponownie. Czekamy teraz tylko, kiedy można rozpocząć rehabilitację i robimy wszystko, żebym wrócił na tor mocny, nawet mocniejszy jeszcze, jakby dało radę. Niebawem widzimy się na torze. Pozdrawiam Was!
Obojczyk złamany w tym samym miejscu, co 10 lat temu
W poniedziałek rano skontaktowaliśmy się z Markiem Grzybem, prezesem Stali Gorzów. Zapytaliśmy o stan zdrowia Vaculika, czy złamana jest także łopatka (tak sugerowały niektóre media) i co konkretnie oznaczały słowa "Niebawem widzimy się na torze". - Rozmawiałem z Martinem po operacji. Obojczyk został zespawany. Z łopatką nie ma problemu - zapewnił nas prezes Grzyb.
Dodał, że do złamania obojczyka doszło w tym samym miejscu, co 10 lat temu, a zabieg zespolenia kości wykonał ten sam lekarz, co wtedy. - Teoretycznie po 14 dniach Martin mógłby wsiąść na motocykl, a to oznacza, że na pewno nie wystąpi w meczu ligowym w Toruniu. Zastosujemy tam zastępstwo zawodnika - wyjaśnił prezes Grzyb.
Martin Vaculik i Szymon Woźniak będą gotowi na półfinał
Spotkanie ostatniej kolejki rundy zasadniczej PGE Ekstraligi pomiędzy Apatorem Toruń a Stalą Gorzów zostanie rozegrane 20 sierpnia. Goście będą podwójnie osłabieni w formacji seniorskiej, bo oprócz Vaculika nie pojedzie także Szymon Woźniak, który wciąż przechodzi rehabilitację po urazie lewego kciuka.
Na szczęście, Stal ma już zapewniony awans do fazy play off PGE Ekstraligi, która rozpocznie się 5 września. W półfinale spotka się z Motorem Lublin albo z Unią Leszno. Wtedy i Vaculik (średnia biegowa 2,333 punktu), i Woźniak (1,817) powinni być już gotowi do jazdy.
Obejrzyj wideo: Martin Vaculik opuścił Falubaz Zielona Góra
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?