Już na początku tygodnia żagańscy działacze chcieli przełożyć mecz, ze względu na zły stan boiska. Potem policja nie wydała opinii na temat organizacji imprezy masowej, bo, jak tłumaczyli stróże prawa, wniosek w tej sprawie trafił do nich w ostatniej chwili. W tej sytuacji władze miasta zadecydowały o rozegraniu spotkania bez kibiców. Ostatecznie jednak delegat PZPN zezwolił na wpuszczenie kibiców na stadion i blisko 800 osób, w tym 200 z Legnicy zasiadło na trybunach.
Mecz na trudnym boisku, na którym więcej było piasku, niż trawy, nie był porywającym widowiskiem. Już w 3 minucie golkiper gości nie trafił w piłkę interweniując przed polem karnym i gdyby Piotr Burski lepiej przyjął futbolówkę, mógłby zdobyć gola. Pięć minut później Maciej Kononowicz wrzucił piłkę z prawej strony na szesnasty metr, gdzie stał Marek Tracz. Kapitan Czarnych Areny mocno huknął, ale trafił jedynie w poprzeczkę.
CZARNI ARENA ŻAGAŃ - MIEDŹ LEGNICA 0:0
CZARNI ARENA: Abramowicz - Kosakiewicz, Sudoł, Galuś, Filipe - Kononowicz (od 80 min Kostek), Flejterski, Tracz, Dorobek, Rejmer (od 72 min Wróbel) - Burski (od 85 min Adaszek).
MIEDŹ: Sjamin - Pilarski, Paszliński, Kucharzak, Grittner (od 76 min Hempel) - Kajca (od 64 min Kowal), Jarzębowski, Garuch, Gawlik (od 71 min Zieliński) - Grzegorzewski, Orłowski.
Czerwona kartka: Filipe (za dwie żółte, 70 min). Żółte kartki: Galuś, Filipe, Adaszek - Kajca. Sędziował: Tomasz Zieliński (Konin). Widzów: 800.
Więcej o spotkaniu na stronach sportowych w poniedziałkowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?