W środę, 15 kwietnia, jedną ze spraw, która ma zostać poruszona w polskim Sejmie jest projekt zaostrzenia przepisów związanych z dokonywaniem aborcji. O pomyśle szerzej pisaliśmy w tym materiale:
Za projektem pod hasłem "Zatrzymaj aborcję" stoi m.in. warszawska działaczka Kaja Godek. Projekt dotyczy m.in. wykreślenia ustępu 2) z punktu 1. art. 4a., z ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Ten ustęp obecnie zakłada możliwość przerywania ciąży w przypadku, kiedy m.in. badania lekarskie "wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu".
WAŻNE
Niemy protest na zielonogórskim deptaku
Obecnie obostrzenia związane z koronawirusem są bardzo restrykcyjne. Jednym z nich jest zakaz zgromadzeń. Mieszkańcy, którzy zdecydowali się wyrazić swój sprzeciw wobec projektu, wywołującego w Polsce sporo kontrowersji, by zachować wszelkie normy bezpieczeństwa stanęli z plakatami... w kolejce do sklepu. Na zielonogórskim rynku zebrało się kilkanaście osób.
Czarny poniedziałek w Lubuskiem: Zielona Góra, Gorzów Wlkp., Słubice, Gubin, Kostrzyn nad Odrą
- Polskie przepisy dotyczące aborcji już są bardzo restrykcyjne - mówi Kacper Kubiak, z Instytutu Równości, który razem ze Wspólną ZG był organizatorem środowego wydarzenia. - A teraz próbuje się je jeszcze bardziej zaostrzyć.
Uczestnicy sprzeciwiali się nie tylko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej, ale i innym tematom, które mają trafić w środę do Sejmu, w tym dyskusji na temat możliwości uczestniczenia w polowaniach również dzieci.
Uważamy, że nasz rząd powinien się obecnie zajmować czymś innym
- Uważamy, że nasz rząd powinien się obecnie zajmować czymś innym - mówi Kacper Kubiak. - W czasie epidemii firmy padają, ludzie tracą pracę, a obecnie pojawia się próba przepchnięcia pod stołem spraw, które PiS starał się już przepychać, ale ze względu na opinię publiczną było im ciężko. Teraz próbują wykorzystać sytuację.
Chcemy pokazać, że w Zielonej Górze też są osoby, które sprzeciwiają się tym zmianom
- Stanęliśmy w kolejce do sklepu, w odstępie 2 metrów i trzymaliśmy plakaty, które odnosiły się do protestów, mających miejsce w całej Polsce - mówią organizatorzy zielonogórskiego wydarzenia. - Oczywiście protest był dostosowany do warunków, jakie panują obecnie. Oprócz tego rozdaliśmy też maseczki ochronne.
Uczestnicy przez około 20 minut stali w milczeniu. Organizatorzy specjalnie nie zapowiadali wcześniej wydarzenia w mediach społecznościowych. Obawiali się, że ze względu na gorący temat, na akcję może przyjść dużo osób.
"Ten projekt to jest cofanie się i robienie krzywdy polskim kobietom"
- Gdybyśmy mogli krzyczeć, na pewno wyrazilibyśmy swój sprzeciw, że z Polski robi się drugą Białoruś - mówi Kacper Kubiak.
- Ten projekt ustawy to naszym zdaniem cofanie się i robienie krzywdy kobietom - dodają uczestnicy wydarzenia. - Nie można tak działać, że życie i zdrowie kobiety jest zagrożone. A Polki nie będą miały prawa do usunięcia ciąży kosztem swojego życia i zdrowia. My jesteśmy za wolnością wyboru. I przede wszystkim za tym, by o temacie rozmawiać. Obecnie nie ma żadnej debaty, tylko czytanie w Sejmie.
Tak było w Zielonej Górze w 2016 roku:
Drugą, ważną dla Instytutu Równości sprawą, jest edukacja seksualna i swobodny do niej dostęp. - Dla nas wiąże się to z tolerancją i edukacją, opierającą się na faktach, nie zaś tworzenie mitów - mówi wiceprezes Instytutu Równości.
KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT MINUTA PO MINUCIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?