Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas "Juniorssona". Stal pokonała Unię Leszno

Robert Gorbat 0 95 722 69 37 [email protected]
W ubiegłym roku Thomas Jonasson (na prowadzeniu) był ojcem remisu gorzowian w Lesznie, a w niedzielę poprowadził Caelum Stal do zwycięstwa nad tą drużyną. W IV biegu za jego plecami walczą: Jarosław Hampel, Przemysław Pawlicki i Rune Holta. Ostatecznie rzutem na taśmę bieg wygrał Hampel.
W ubiegłym roku Thomas Jonasson (na prowadzeniu) był ojcem remisu gorzowian w Lesznie, a w niedzielę poprowadził Caelum Stal do zwycięstwa nad tą drużyną. W IV biegu za jego plecami walczą: Jarosław Hampel, Przemysław Pawlicki i Rune Holta. Ostatecznie rzutem na taśmę bieg wygrał Hampel. fot. Kazimierz Ligocki
W ekstralidze nie ma meczów bez stawki. Udowodnili to w niedzielę gorzowianie i leszczynianie, stwarzając na stadionie im. Edwarda Jancarza piękne widowisko.

CAELUM STAL GORZÓW WLKP. - UNIA LESZNO 49:41

CAELUM STAL GORZÓW WLKP. - UNIA LESZNO 49:41

CAELUM STAL: Gollob 9 (d, 2, 2, 3, 2), Ruud 8 (1, 3, 1, 3, 0), Karlsson 7 (2, 1, 2, 1, 1), Zagar 4 (3, 0, 1, 0), Holta 10 (1, 3, 2, 1, 3), Jonasson 11 (2, 2, 1, 3, 3), Cyran 0 (w).
UNIA: Adams 10 (2, 2, 1, 2, 2, 1), Pavlić 9 (3, 3, 0, 0, 3), Kasprzak 8 (1, 2, 3, 2, d), Batchelor 0 (0, -, 0, -), Hampel 10 (3, 1, 3, 1, 2), Pawlicki 3 (3, 0, 0, 0, -), Musielak 1 (1, 0, 0).
Sędziował: Jerzy Najwer (Gliwice). Widzów: 8 tysięcy.

Gospodarze mogli poprawić swą piątą lokatę w tabeli jedynie pod warunkiem zdobycia trzech punktów. Odrobienie potężnej porażki 29:61 z Leszna okazało się jednak mrzonką. Ostatecznie miejscowi triumfowali różnicą ośmiu punktów, co i tak wprawiło ich kibiców w dobry nastrój. Zwycięstwo nad wicemistrzami Polski ma swoją wartość, a w perspektywie są play offy z lokalnym rywalem z Zielonej Góry. Czy można było sobie wyobrazić ciekawszy żużlowy sierpień?!

Postawili na "beton"

Jednym z najbardziej zapracowanych ludzi był w niedzielę na gorzowskim stadionie toromistrz Jarosław Gała. - Nie ukrywam, że przygotowaliśmy dosyć twardą nawierzchnię - przyznał w parkingu, gdzie zrobił sobie małą przerwę na kawę. - Ale nie ma na niej żadnych ścieżek. Tor jest taki sam na całej długości i szerokości.

,,Beton'' pierwszy raz w tym sezonie pojawił się przy Śląskiej na derbowy pojedynek z zielonogórzanami. Gospodarze wygrali i od tamtego spotkania są zupełnie inną, znacznie skuteczniejszą drużyną. W niedzielę z mocno ubitym granitem nie poradzili sobie leszczynianie. I pewno nie daliby miejscowym rady nawet wówczas, gdyby kontuzje nie wykluczyły z ich zespołu Damiana Balińskiego oraz Adama Shieldsa.

Gorzowianie wydawali się usatysfakcjonowani perspektywą dwumeczu z Falubazem. - Mam wrażenie, że Włókniarz Częstochowa z Nicki Pedersenem w składzie wcale nie byłby dla nas w play offach łatwiejszym rywalem - wyznał menedżer Caelum Stali Stanisław Chomski.

Trudny początek

Plakaty, reklamujące w Gorzowie dzisiejszy pojedynek były opatrzone optymistycznym nagłówkiem: "Weźmiemy Byka za rogi". Na początku spotkania to hasło wydawało się mocno na wyrost. W biegu młodzieżowców Łukasz Cyran został wykluczony za spowodowanie upadku swojego i Thomasa Jonassona, a chwilę później Tomasz Gollob nie ukończył wyścigu po defekcie motocykla. Te okoliczności spowodowały, że już po dwóch wyścigach goście prowadzili 9:3.

Odrabianie strat zaczęli Matej Zagar i Peter Karlsson, dubletem pokonując w III gonitwie Krzysztofa Kasprzaka i Troy'a Batchelora. W następnej trójkę mógł przywieźć ,,Juniorsson'', ale na ostatniej prostej dał się wyprzedzić Jarosławowi Hampelowi. Potem znów było na zmianę. Najpierw Jurica Pavlić i Leigh Adams zdobyli komplet oczek dla Unii, a potem 4:2 i 5:1 triumfowali gospodarze. Szczególnie zaimponował w VII biegu Gollob, który od startu troskliwie pilnował czołowej pozycji Davida Ruuda. Przed ośmioma ostatnimi wyścigami nic nie było wiadomo, bo drużyny remisowały 21:21.

Zadecydował drugi rzut

W drugiej części pojedynku ciężar zdobywania ważnych punktów niespodziewanie wzięli na siebie w Caelum Stali zawodnicy drugiego rzutu. Brawa przy otwartej kurtynie zbierał Jonasson, w pięknym stylu wygrywając gonitwy numer VIII i XII. Drugą trójkę wpisał też do protokołu Ruud, pokonując wszystkich rywali w XI biegu.

- Zastosowałem takie przełożenia, na jakich jeszcze nigdy nie jeździłem - wyznał po meczu szwedzki junior. - Dosłownie zabiłem mój silnik, ale na śliskiej nawierzchni nie było innego sposobu na uzyskanie dużej prędkości.

W końcówce spotkania właściwą dla siebie ścieżkę pod samą bandą znalazł ,,Chudy'', dzięki czemu w popisowym stylu wyprzedził w XIII wyścigu zarówno jadącego w ramach rezerwy taktycznej Adamsa, jak też Kasprzaka. Leszczynianie - mimo trzech indywidualnych zwycięstw swoich liderów - od V gonitwy nie zanotowali ani jednego zespołowego triumfu. To zadecydowało, że ośmiopunktowa przewaga naszych po XII biegu utrzymała się do końca meczu.

BIEG PO BIEGU

I: Pawlicki (62,89), Jonasson, Musielak, Cyran (w) 2:4
II: Pavlić (62,45), Adams, Ruud, Gollob (d) 1:5 (3:9)
III: Zagar (62,10), Karlsson, Kasprzak, Batchelor 5:1 (8:10)
IV: Hampel (62,50), Jonasson, Holta, Pawlicki 3:3 (11:13)
V: Pavlić (62,15), Adams, Karlsson, Zagar 1:5 (12:18)
VI: Holta (62,41), Kasprzak, Jonasson, Musielak 4:2 (16:20)
VII: Ruud (62,71), Gollob, Hampel, Pawlicki 5:1 (21:21)
VIII: Jonasson (62,48), Holta, Adams, Pavlić 5:1 (26:22)
IX: Kasprzak (61,60 - NCD), Gollob, Ruud, Batchelor 3:3 (29:25)
X: Hampel (62,58), Karlsson, Zagar, Pawlicki 3:3 (32:28)
XI: Ruud (63,17), Kasprzak, Holta, Pavlić 4:2 (36:30)
XII: Jonasson (62,48), Adams, Karlsson, Musielak 4:2 (40:32)
XIII: Gollob (61,76), Adams, Hampel, Zagar 3:3 (43:35)
XIV: Pavlić (62,28), Gollob, Karlsson, Kasprzak (d) 3:3 (46:38)
XV: Holta (62,43), Hampel, Adams, Ruud 3:3 (49:41)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska