Czy ruszy odbudowa bazaru

Zadania chce się podjąć konsorcjum firm, jedyne które złożyło ofertę miastu. We wtorek słubicka firma Wimar Wiesława Polechońskiego i Pol-Plan ze Stęszewa, przedstawiły swoją propozycję. - Analizujemy ją, a wnioski przekażemy burmistrzowi - powiedział nam Tomasz Pisarek, który stoi na czele miejskiej komisji oceniającej ofertę.

Przypomnijmy, słubicki bazar spłonął w styczniu tego roku. Ogień strawił ponad 1 tys. stoisk i pozbawił pracy kilka tysięcy osób.

Zdecyduje rada

Jeśli burmistrz poprze projekt, decyzja o wydaniu milionów złotych z gminnego budżetu, będzie w rękach radnych. Miasto może liczyć jedynie na 2 mln zł pomocy z rezerw rządowych. Resztę musiałoby wyłożyć samo. Prace miałyby rozpocząć się w sierpniu, a zakończyć w grudniu.

Handlowcy (na razie sprzedają na tymczasowym targowisku), bardzo na to czekają. - Zdajemy sobie sprawę, że koszt odbudowy jest ogromny, dlatego jesteśmy już przygotowani na wyższe opłaty - powiedział nam wczoraj Paweł Sławiak z rady targowiska dodał. Przyznał jednak, że boi się, jaką decyzję podejmie rada.

Jak miałoby wyglądać nowe targowisko? W planach jest około 1,2 tys. stanowisk handlowych, tyle ile poprzednio. Obiekt zdecydowanie różniłby się jednak pod względem zabezpieczeń. - Byłoby więcej hydrantów, a cały układ komunikacyjny byłby podporządkowany przepisom przeciwpożarowym - mówił nam T. Pisarek.
Targowisko zostałoby też podzielone drogą pożarową o szerokości 10 m na dwie niezależne strefy ogniowe. Bazar byłby też całkowicie zadaszony, a teren utwardzony i oświetlony.

Co na to rada targowiska? - Na pewno byłby to nowocześniejszy obiekt od tego, który się spalił - stwierdził P. Sławiak. Nie ukrywał jednak, że kupcy mają zastrzeżenia do projektu. - O konkretach nie mogę mówić. Nie chcę być posądzony o zdradzanie szczegółów oferty handlowej - dodał.