Żółto-niebiescy będą bronić trzypunktowe przewagi, którą uzyskali na stadionie im. Edwarda Jancarza. W kwietniu zawodnicy trenera Stanisława Chomskiego po bardzo wyrównanych zawodach pokonali „Anioły” 47:43.
- Mamy niewiele punktów do odrobienia i jest szansa na bonus, więc jestem dobrej myśli i wygramy mecz z Gorzowem - nie ukrywał Patryk Dudek, który przedłużył kontrakt z Apatorem o dwa lata.
W tamtym wspomnianym meczu 15 punktów zdobył lider stalowców i dwukrotny indywidualny mistrz świata Bartosz Zmarzlik, a jedynie trzy „oczka” mniej skompletował Szymon Woźniak. Tamto spotkanie było dla nich jednym z najlepszych w tegorocznych rozgrywkach ligowych. Podobnie zresztą jak dla Słowaka Martina Vaculika, który poza pierwszym biegiem w czterech kolejnych przyjeżdżał na metę jeśli nie pierwszy, to jako drugi. Z drugiej strony poniżej oczekiwań i możliwości startował w tamtym czasie Duńczyk Anders Thomsen, zdobywca pięciu punktów czy też jego rodak Patrick Hansen. Dodatkowo Jakub Stojanowski i Mateusz Bartkowiak przywieźli łącznie jedynie dwa „oczka”. Stąd też ta rywalizacja rozstrzygnęła się dopiero w ostatnim wyścigu, gdy przy stanie 42:42 właśnie wspomniany Zmarzlik z Woźniakiem w 15. wyścigu wyprzedzili na mecie żużlowców Apatora Pawła Przedpełskiego i Roberta Lamberta. Czy powtórzy się to?
Z pewnością nie dokonają tego ci sami zawodnicy, bo w mieście pierników zabraknie Mateusza Bartkowiaka, ale za to pojawi się Stojanowski, bo to jego, a nie jak ostatnio Oskara Hurysza Chomski awizował do składu. Oraz oczywiście Oskara Palucha, który w pierwszym starciu przeciw torunianom nie mógł wystąpić, ze względu na nieukończenie 16 lat, a dziś jest wartością dodaną w Stali. W kadrze jest też Hansen, ale po tym, jak niedawno z bardzo dobrej strony prezentował się Wiktor Jasiński, to nie można wykluczyć, że dostanie szansę kolejny raz wyjechać na tor. Tym bardziej, że wydaje się, iż jego forma rośnie. Niemniej okazję na pokazanie się swoich nieprzeciętnych umiejętności będzie miał też Hansen i na pewno będzie chciał z tego skorzystać. Pytanie jedynie, w jakiej będzie dyspozycji.
Torunianie zajmują piąte miejsce w tabeli na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego, więc z całą pewnością będą chcieli nie tylko utrzymać tę lokatę, ale z pewnością ją poprawić. Po to też, by mieć pewność, że w play offach, do których ewentualnie awansują, nie będą jechać przeciw pierwszemu Motorowi Lublin. Czy będzie im pasować możliwa rywalizacja z drugą Stalą? Pewnie na tak zadanie pytanie odpowiedzą po niedzielnych zawodach. W każdym razie w ćwierćfinałach para Apator-Stal jest wielce prawdopodobna, na co zwraca uwagę właściciel "Aniołów" Przemysław Termiński.
- W ćwierćfinałach wygląda na to, że zmierzymy się z Gorzowem. Tak przynajmniej na dziś wychodzi z obliczeń. Pojedziemy z nim o swoje, spróbujemy wygrać ten najbliższy mecz. On będzie dla nas taki trochę testowy. Jak wiecie państwo, w Gorzowie niewiele zabrakło do zwycięstwa i gdyby nie pewne kontrowersje, to ono byłoby bardziej realne. Wierzę więc, że w niedzielę będzie to zwycięstwo. A potem powtórzymy je w ćwierćfinale - mówił na konferencji prasowej torunianin.
Dla niego to starcie z gorzowianami jest istotne. - Na wynik rundy zasadniczej ten mecz już wielkiego znaczenia nie ma, ale oczywiście ma wpływ na kondycję drużyny, na samopoczucie zawodników. Bo gdyby okazało się, że w dwumeczu z Gorzowem wygrywamy, to potem jadąc w ćwierćfinale znowu z Gorzowem, pod względem psychicznym jesteśmy po tej bezpieczniejszej stronie. I na pewno z tej perspektywy ten mecz jest ważny - stwierdził Termiński.
O ważności tej konfrontacji przekonywał też trener Stali. - Różne może być oblicze tego ważnego dla nas meczu. Może być zacięte i bardzo jednostronne. Na pewno widać po ostatnich spotkaniach, zwłaszcza domowych, choć nie tylko, że torunianie prezentują coraz bardziej stabilną i wysoką formę. Pierwszy mecz był zacięty, a cztery punkty przewagi po nim to jest mało. Chcąc więc obronić bonus trzeba myśleć o zwycięstwie. Tak że jedziemy zmotywowani, ale wiem, że z drugiej strony też jest duża determinacja. W innych meczach był margines błędu, a teraz, patrząc na układ w tabeli, to spotkanie ma zasadnicze znaczenie - powiedział Chomski.
Apator - Stal
Niedziela - godz. 16.30
Próba toru: godz. 16.00; prezentacja drużyn: godz. 16.15.
Transmisja telewizyjna: Canal+ Sport od godz. 16.00.
Relacja LIVE: www.gazetalubuska.pl
Składy drużyn
For Nature Solution Apator:
- 9. Paweł Przedpełski
- 10. Robert Lambert
- 11. Jack Holder
- 12. ZZ
- 13. Patryk Dudek
- 14. Denis Zieliński
- 15. Krzysztof Lewandowski
Moje Bermudy Stal:
- 1. Szymon Woźniak
- 2. Anders Thomsen
- 3. Martin Vaculik
- 4. Patrick Hansen
- 5. Bartosz Zmarzlik
- 6. Oskar Paluch
- 7. Jakub Stojanowski
- Martyna Skiba, partnerka Patricka Hansena: Bardzo lubię nasz styl życia
- Poznajcie Izę, nową podprowadzającą Stali. To dla niej będzie jeździć aż z Katowic
- Nowa podprowadzająca Stali: Jestem z Wrocławia, ale od lat kibicuję gorzowianom!
- Piękne podprowadzające Stali Gorzów już nie mogą doczekać się startu PGE Ekstraligi
PRZECZYTAJ TEŻ
Sprawdź, czy zdasz test na trenera piłki nożnej
Polub nas na fb
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?