O drogowych absurdach w powiecie międzyrzeckim poinformowali nas Czytelnicy. Mieszkankę Pszczewa bardzo zaintrygował chodnik, który wybudowano ostatnio przy drodze powiatowej w Sterkach, przed samym skrzyżowaniem z trasą krajową nr 24
- Wpierw robotnicy musieli poszerzyć nasyp, dlatego nawieziono tam wiele ton żwiru. Potem wybudowano dobre sto metrów chodnika i barierki. Ciekawe tylko po co, skoro przy tym odcinku drogi nie ma żadnych zabudowań - pyta.
Sterki leżą na styku województw wielkopolskiego i lubuskiego. W okresie międzywojennym znajdowała się tutaj polsko-niemiecka granica. Obecnie po lubuskiej stronie stoi zrujnowany budynek dawnej strażnicy, w której po wojnie znajdował się zajazd. Teraz to kompletna ruina. Na skrzyżowaniu ma żadnych innych zabudowań.
- Po co więc chodnik na odludziu? Kto ma z niego korzystać - pyta kolejny Czytelnik.
Chodnik dla Bułgarek?
Według międzyrzeckich urzędników, ten znak został ustawiony prawidłowo i zgodnie z organizacją ruchu.
(fot. fot. Dariusz Brożek)
Przed skrzyżowaniem znajduje się przystanek autobusowy na tzw. żądanie, ale autokary bardzo rzadko tam się zatrzymują. Bo nie ma takiej potrzeby. Nasi rozmówcy dopytują, czy chodnik aby nie został wybudowany dla bułgarskich ,,turystek'', które oferują swoje wdzięki kierowcom ciężarówek na parkingu znajdującym się już po wielkopolskiej stronie?
To droga powiatowa, która podlega staroście. Ustaliliśmy, że barierki i chodnik powstały w ramach kolejnego etapu jej modernizacji. Dla kogo?
- W pobliskim lesie są gospodarstwa, chodnik wybudowany został z myślą o ich mieszkańcach. Teraz mogą bezpiecznie dojść na przystanek autobusowy przy drodze krajowej. Takie mieliśmy uzgodnienia z władzami gminy, które dołożyły się do remontu. To jest prawidłowe rozwiązanie zgodne z obecnymi standardami. Teraz cała droga jest bezpieczna dla pieszych oraz kierowców, w dodatku stanowi wizytówkę powiatu i województwa - wyjaśnia wicestarosta Remigiusz Lorenz.
Czołgiem przed halę...
Kolejny Czytelnik zwrócił nam uwagę na dwa znaki z piktogramami oznaczającymi miejsce na samochód niepełnosprawnego kierowcy, które ustawiono przy parkingu przy ul. Pięciu Braci Międzyrzeckich na wysokości hali sportowej i basenu. Takie znaki stawia się przed miejscem parkingowym. Tymczasem jeden z nich stoi na zarośniętym krzewami trawniku. Nie wjedzie tam ani zdrowy kierowca, ani niepełnosprawny. Chyba, że czołgiem...
Czy znak został celowo ustawiony w tym miejscu? Jeśli tak, to niby gdzie mają parkować niepełnosprawni? W kępie krzewów? Zapytaliśmy o to miejskich urzędników. Wczoraj dostaliśmy odpowiedź, że znaki są ustawione zgodnie z zatwierdzoną organizacją ruchu.
- W tym przypadku znak dla pojazdów osób niepełnosprawnych nie może być ustawiony naprzeciw miejsca parkingowego (tam jest chodnik), dlatego ustawiony został w terenie zielonym, gdzie nie przeszkadza pieszym - czytamy w piśmie, które przesłała nam Anna Chudzińska z Urzędu Miejskiego.
Czy w Twojej miejscowość są jakieś inne drogowe absurdy? Jeśli tak, to prosimy o kontakt; [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?