Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dali posady swoim ludziom, w szpitalu i urzędzie miasta

Beata Bielecka
Po ubiegłorocznych wyborach, gdy Pisarkowi nie powierzono już funkcji zastępcy szefa powiatu, został bez pracy. Teraz  dostał posadę w szpitalu.
Po ubiegłorocznych wyborach, gdy Pisarkowi nie powierzono już funkcji zastępcy szefa powiatu, został bez pracy. Teraz dostał posadę w szpitalu. Beata Bielecka
Były wicestarosta Tomasz Pisarek po kilku miesiącach poszukiwania pracy w końcu ją ma. Koło ratunkowe rzucił mu szef powiatowego szpitala Marcin Jabłoński. W rzepińskim magistracie pracę znalazła natomiast siostra żony burmistrza.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że M. Jabłoński długo bronił się przed zatrudnieniem T. Pisarka, bo obawiał się zarzutu o kolesiostwo. Wczoraj potwierdził nam, że przyjął byłego wicestarostę do pracy w szpitalu na stanowisko kierownika działu technicznego. - Pan Pisarek zajmował się wcześniej inwestycjami w gminie, więc ma doświadczenie, a szpital to dość skomplikowany organizm infrastrukturalny - argumentował. Dodał też, że dotychczasowa praca tego działu pozostawiała wiele do życzenia. Teraz, jego zdaniem, wszystko funkcjonuje sprawniej.

Wiele ich łączy

M. Jabłońskiego i T. Pisarka łączy m.in. działalność w słubickiej Platformie Obywatelskiej. T. Pisarek był wicestarostą w poprzedniej kadencji, gdy M. Jabłoński zajmował stanowisko marszałka województwa. Obaj maczali palce w tzw. przewrocie majowym, w wyniku którego w maju 2007 roku stracił stanowisko starosta Aleksander Kozłowski. Jego miejsce zajął M. Jabłoński. Gdy został marszałkiem na jego fotelu usiadł Andrzej Bycka, jego dotychczasowy zastępca, a stanowisko po nim dostał Pisarek. Po ubiegłorocznych wyborach, gdy Pisarkowi nie powierzono już funkcji zastępcy szefa powiatu, został bez pracy. Liczył na powrót do magistratu na dawną posadę, ale w urzędzie nie ma już tego stanowiska. Mógł być tylko szeregowym pracownikiem. Przez 68 dni przebywał na zwolnieniu lekarskim, aż w końcu sam się zwolnił. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się wtedy, że dostanie posadę w powiatowym szpitalu. Gdy w kwietniu zapytaliśmy o to M. Jabłońskiego zdementował tę informację.

Chcieliśmy wczoraj porozmawiać z T. Pisarkiem, ale jego komórka milczała.

Internauci krytykują

Podobny temat wypłynął właśnie w Rzepinie. Wczoraj zadzwoniła do nas mieszkanka tego miasta zarzucając burmistrzowi Andrzejowi Skałubie nepotyzm.

- Zatrudnił w urzędzie, w wydziale gospodarki nieruchomościami, swoją szwagierkę - mówiła. - To prawda, ale została przyjęta w drodze konkursu, a ja celowo wykluczyłem się z komisji - powiedział nam burmistrz. Podkreślał, że wpłynęły trzy oferty. Do konkursu stanęły jednak tylko dwie osoby. Komisja, której przewodniczył zastępca burmistrza wybrała Aleksandrę Kołodziejczyk. Chcieliśmy zapytać zastępcę burmistrza Wojciecha Skwarka dlaczego właśnie ją, ale jest na urlopie. A. Skałuba uważa, że atutem szwagierki było z pewnością doświadczenie zawodowe zdobyte w ośniańskim biurze Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa, gdzie pracowała dotychczas.

Temat jej zatrudnienia w magistracie pojawił się też na naszym internetowym forum.
- Prosze o podanie merytorycznych kwalifikacji (szwagierki A. Skałuby - przyp. red.), bo inaczej to popieram twierdzenie, że to nepotyzm burmistrza - napisał internauta o nicku mieszkaniec. Na ten wpis odpowiedziała sama zainteresowana. - Moje kwalifikacje: ukończyłam studia wyższe, dodatkowo studia podyplomowe z zakresu gospodarki nieruchomościami. Staż pracy: 6 lat, w tym 5 lat na stanowisku ściśle związanym z gospodarką nieruchomościami w administracji państwowej - wyjaśniła A. Kołodziejczyk. Dodała też, że wyniki testów, w których uzyskała większą ilość punktów, były jawne i dostępne do wglądu dla uczestników konkursu.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska