Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

De Mono porwało publiczność w Zielonej Górze

Rafał Krzymiński 68 324 88 44 [email protected]
Piotr Kubiaczyk i Andrzej Krzywy nie zawiedli zielonogórskich fanów muzyki.
Piotr Kubiaczyk i Andrzej Krzywy nie zawiedli zielonogórskich fanów muzyki. Michał Rybak
To nie był zwykły koncert. A prawdziwe winobraniowe show. O czym mowa? O sobotnim, wieczornym występie jednego z najbardziej lubianych polskich zespołów, czyli De Mono.

Publiczność dopisała. I ta młoda i ta trochę starsza. I jedni i drudzy bawili się świetnie. Można było odnieść wrażenie, że nie ma między nimi różnicy pokoleń. W czym wielka zasługa Andrzeja Krzywego. Wokalista De Mono skakał, krzyczał, opowiadał żarciki, a nawet flirtował z dziewczynami. Jedną z fanek zaprosił nawet na scenę, aby wspólnie z nim wykonała piosenkę. Mieliśmy okazję usłyszeć, zarówno kawałki z najnowszej płyty w stylu reggae pt: "Spiekota", jak i stare przeboje, choćby nieśmiertelne "Statki na Niebie", czy rockowe "Miasto Nocą". I okazało, się, że De Mono równie dobrze czuje się w nastrojowych balladach, co drapieżnych numerach. Ale i tak najlepiej brzmi w klimatach Boba Marleya. I nic dziwnego. A. Krzywy swoją przygodę z muzyką zaczynał właśnie od reggae.

- De Mono jest wszechstronne - przekonywał jednak wokalista. - Równie skutecznie możemy zagrać rocka, czy poezję śpiewaną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska