Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego kochamy kino...

Katarzyna Borek 68 324 88 37 [email protected]
fot. Archiwum
Powodów do miłości jest wiele. Duży ekran wciąga w świat, w którym nas nie ma. Zabiera tam, gdzie możemy poczuć dreszczyk emocji. Na kilkadziesiąt minut stać się kimś innym.

Firma Orange prześwietliła upodobania kinowe Polaków. My ten ciekawy raport podzieliliśmy na cztery odcinki. Będziemy je publikowali, zaczynając od dziś, w kolejnych Magazynach "GL". Dowiecie się, dlaczego sądzimy, że co amerykański film, to amerykański, jakie produkcje uznajemy za najlepsze, a które za najbardziej przereklamowane, do jakich aktorów i aktorek wzdychamy w myślach. Ale zaczynamy od najważniejszego: wyliczenia powodów, dla których Polacy w ogóle chodzą do kin.

1. Możemy być razem

Co łączy rodzinny wypad na działkę z wyjściem do kina? Okazja do wspólnego spędzenia wolnego czasu. A właśnie to jest dla Polaków najistotniejsze przy wyborze formy relaksu. Bo przebywanie w grupie to ważny element naszego stylu życia.
W przypadku chodzenia do kina skład paczki zmienia się wraz z wiekiem. Najpierw są to znajomi, potem przyjaciele, następnie osoby z pracy, a w końcu wszystko koncentruje się na rodzinie. - To opis mojego przypadku - śmieje się Monika Przygrodzka z Zielonej Góry. Jako nastolatka do nieistniejącego już kina Wenus chodziła ze znajomymi z osiedla. W porywach było to nawet kilkanaście osób. Parę lat później zastąpiły je przyjaciółki z liceum: Anka i Agnieszka. Gdy urodziły dzieci i czasu było mniej, Monika chodziła z koleżanką z pracy, która przez te seanse stała się kimś więcej.
- Śmiejemy się, że nić sympatii nawiązała się między nami na filmie "Godziny". Bo obie płakałyśmy w tych samych momentach - wspomina. Teraz z przyjaciółkami wyskakuje rzadko i tylko na kawę. A do kina chodzi już wyłącznie z rodziną: dziećmi Zuzią i Antosiem oraz z mężem Maćkiem. - Mam tak mało czasu, że łapię każdą okazję, by spędzać czas razem z najbliższymi - tłumaczy ten wybór.

2. Łączymy przyjemności

Filmy na wielkim ekranie częściej oglądają ludzie młodzi (do 29. roku życia), lepiej wykształceni, mieszkańcy dużych miast oraz uczniowie i studenci. Dla nich kino często jest związane z wychodzeniem "na miasto". Najpierw seans, potem pub lub dyskoteka.
W ten sposób łączą potrzebę oglądania z okazją spędzenia czasu ze znajomymi. Młodsi kinomani chodzą na filmy właśnie ze względu na możliwość tych spotkań.
Takie dwa w jednym są pożądane i modne. To galerie handlowe, które pozwalają pożenić oglądanie filmów z zakupami, podniosły wizerunek kina jako towaru prestiżowego.

3. Dajemy szansę miłości

Najchętniej chodzimy do kina z partnerką lub partnerem, bo to niezmiennie i od lat chętnie wybierane miejsce na randkę. Szczególnie idealne na pierwsze spotkanie, bo jesteśmy sami, ale jednak w tłumie. Ciemna sala z jednej strony zapewnia wtedy poczucie intymności, a z drugiej eliminuje niezręczną ciszę, która mogłaby zapaść. Poza tym wspólne oglądanie jest też niezłym barometrem, czy ktoś do siebie pasuje.
- Jest nawet taka teoria naukowa, że jeśli w tych samych momentach filmu razem śmiejemy się albo płaczemy, to może coś z tego będzie - opowiada Monika Kowalska, dyrektorka kina Helios w Askanie w Gorzowie.
Nic dziwnego, że randki w kinie lubi aż 56 proc. badanych Polaków! - Widać to szczególnie w walentynki. Wtedy jesteśmy oblegani po brzegi - dodaje Kowalska. - Pary przychodzą nie tyle na film, co w ramach rytualnego zwyczaju, bo wykupują bilety nawet na horrory czy bajki dla dzieci.

4. Zapewniamy sobie odprężenie

Badani Polacy jako główny powód chodzenia do kina podają chęć relaksu. Dotyczy to zwłaszcza kobiet. To głównie one w trakcie seansu pragną odpocząć od domowych obowiązków, dzieci i męża. - Bo do kina chodzi się teraz tak, jak na zakupy: żeby poprawić sobie nastrój - stwierdza w raporcie Tomasz Raczek, znany krytyk filmowy.
Kino traktujemy jako odskocznię od codziennego życia. Siadając w fotelu, "wchodzimy" w tunel czasoprzestrzenny. Miejsce poza mocą działania czasami szarej rzeczywistości. Przenosimy się tam, gdzie nas nie ma, gdzie czujemy się zupełnie inaczej i możemy być zupełnie kimś innym.

5. Świadczy o naszym statusie

Im komuś lepiej się powodzi, tym chętniej chodzi do kina. Szczególnie wizyty w multipleksach to potwierdzenie, że sobie radzimy w życiu. Bo stać nas i na bilety, i na popcorn, który jest bardzo pożądanym składnikiem takiej wizyty.
Jeśli mamy pieniądze, duży ekran zawsze wygra z telewizją także i z innego powodu. Lepiej pokazuje efekty specjalne, a 39 proc. badanych Polaków to właśnie dla nich chodzi do kina.

6. Pozwala poczuć dreszczyk

Dla młodszych kino to głównie sposób na relaks i dobra, grupowa zabawa. Mężczyźni między 20. a 30. rokiem życia traktują kino jako dostarczyciela silnych wrażeń. Ale już starsi widzowie poszukują w filmie emocji przeróżnego rodzaju. Radość, wzruszenie, strach, adrenalina... Gdzie indziej, jak nie w filmie, odnajdziemy to wszystko w pakiecie?

Źródło: Raport Orange "Preferencje kinowe Polaków".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska