Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Google nas uzdrowi. Czyli leczenie bez kolejek i refundacji NFZ

(map)
Fot.: Archiwum GL
- "Leczę się u dr Google'a - przeczytałam w liście czytelniczki do jednego z tygodników. Olśniło mnie: kurcze, przecież to też mój ulubiony lekarz" - tak pisze zielonogórska MMkowiczka Semi_Dry w swym artykule. Podobne zdanie ma MMkowiczka rodorek z Gorzowa Wlkp. Leczmy się internetowo?

Semi_Dry w serwisie dziennikarstwa obywatelskiego www.mmzielonagora.pl pisze tak:

- O zaufanie do prawdziwych lekarzy dziś trudno, a nawet jeśli się im ufa, to nie można się na czas do nich dostać. Na czas, czyli wtedy, kiedy pomocy się potrzebuje. Kolejki i niekompetencja z domieszką korupcji to obraz służby zdrowia, który najczęściej rysuje się w mediach i w opowieściach ludzi. Bo też ludzie są tego obrazu bohaterem drugoplanowym, najczęściej niemym zbiorowym, choć czasem zyskują twarz - twarz bezsilności. To bezsilność i osamotnienie w walce o własne zdrowie sprawiają, że dr Google ma coraz więcej pacjentów - bez kolejek i refundacji NFZ.

Całość artykułu przeczytacie tutaj, na www.mmzielonagora.pl.
Drugą stronę medalu pokazuje MMkowiczka gorzowska rodorek z serwisu dziennikarstwa obywatelskiego www.mmgorzow.pl. Często bowiem, gdy zamiast iść do lekarzy, czytujemy tylko informacje znalezione w google lub opinie na forach internetowych, możemy nie tylko zbagatelizować prawdziwe objawy, ale też... nabawić się hipochondrii (czyli chorobliwego, nieuzasadnionego przekonania, że jest się poważnie chorym). Szybko m oże się okazać, że ból brzucha to w opinii internautów... nowotwór.

- Od miesiąca boli cię żołądek. Pijesz miętę, bierzesz no-spę, jednak ból nie ustępuje.
- Szukasz informacji na temat podobnych dolegliwości w internecie. Przejrzałaś dziesiątki stron, by trafić w końcu na te, które nie dość, że opisują twoje dolegliwości, to jeszcze podają gotową receptę jak je leczyć. Stosujesz porady znalezione w internecie, ale ból dalej nie ustępuje. Na koniec stwierdzasz, że to musi być rak, przecież twoje objawy pasują jak ulał do tych znalezionych w internecie.
- Ogarnia cię strach i idziesz do lekarza. Robisz wszystkie zlecone badania. Na następnej wizycie lekarz stawia diagnozę - wrzód na żołądku. Przepisuje zestaw leków i po sprawie. I tak miałaś szczęście. Wielu znajomych bezkrytycznie stosuje różne specyfiki znalezione w internecie, a do lekarza idą dopiero wtedy, jak już jest za późno.

Całość artykułu przeczytacie na www.mmgorzow.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska