Duży pożar w Kostrzynie nad Odrą. Paliły się pustostany na terenach kolejowych przy ul. Sportowej
Do poważnego pożaru doszło w sobotę, 5 lutego, na terenach przylegających do ul. Sportowej w Kostrzynie nad Odrą. Paliły się pustostany na terenach kolejowych.
Do pożaru doszło około godziny 16. O tym, że płoną pustostany, poinformowali nas Czytelnicy. Kostrzynianie relacjonowali, że w rejonie ul. Sportowej widać gęsty dym, a z jednostki przy ul. Gorzowskiej wyjeżdżają wozy straży pożarnej. Kolejne jednostki nadjeżdżały do miasta od strony Witnicy. W sumie w akcji gaśniczej wzięło udział siedem zastępów straży pożarnej. Pożar gasiły zarówno jednostki zawodowe, jak i ochotnicze.
Płonęły zabudowania na terenie kolejowym. To już nie pierwszy pożar w tym miejscu. Wiele budynków od lat jest opustoszałych. Niegdyś służyły kolei, teraz są pustostanami. Płonął właśnie jeden z takich pustostanów. - Często przebywają tu osoby bezdomne - mówi nam jeden z Czytelników. Strażacy musieli jednak uważać, aby ogień nie przeniósł się na sąsiednie zabudowania, w które wciąż są użytkowane.
Duży pożar w Kostrzynie nad Odrą. Paliły się pustostany na terenach kolejowych przy ul. Sportowej
Do poważnego pożaru doszło w sobotę, 5 lutego, na terenach przylegających do ul. Sportowej w Kostrzynie nad Odrą. Paliły się pustostany na terenach kolejowych.
Do pożaru doszło około godziny 16. O tym, że płoną pustostany, poinformowali nas Czytelnicy. Kostrzynianie relacjonowali, że w rejonie ul. Sportowej widać gęsty dym, a z jednostki przy ul. Gorzowskiej wyjeżdżają wozy straży pożarnej. Kolejne jednostki nadjeżdżały do miasta od strony Witnicy. W sumie w akcji gaśniczej wzięło udział siedem zastępów straży pożarnej. Pożar gasiły zarówno jednostki zawodowe, jak i ochotnicze.
Płonęły zabudowania na terenie kolejowym. To już nie pierwszy pożar w tym miejscu. Wiele budynków od lat jest opustoszałych. Niegdyś służyły kolei, teraz są pustostanami. Płonął właśnie jeden z takich pustostanów. - Często przebywają tu osoby bezdomne - mówi nam jeden z Czytelników. Strażacy musieli jednak uważać, aby ogień nie przeniósł się na sąsiednie zabudowania, w które wciąż są użytkowane.
Duży pożar w Kostrzynie nad Odrą. Paliły się pustostany na terenach kolejowych przy ul. Sportowej
Do poważnego pożaru doszło w sobotę, 5 lutego, na terenach przylegających do ul. Sportowej w Kostrzynie nad Odrą. Paliły się pustostany na terenach kolejowych.
Do pożaru doszło około godziny 16. O tym, że płoną pustostany, poinformowali nas Czytelnicy. Kostrzynianie relacjonowali, że w rejonie ul. Sportowej widać gęsty dym, a z jednostki przy ul. Gorzowskiej wyjeżdżają wozy straży pożarnej. Kolejne jednostki nadjeżdżały do miasta od strony Witnicy. W sumie w akcji gaśniczej wzięło udział siedem zastępów straży pożarnej. Pożar gasiły zarówno jednostki zawodowe, jak i ochotnicze.
Płonęły zabudowania na terenie kolejowym. To już nie pierwszy pożar w tym miejscu. Wiele budynków od lat jest opustoszałych. Niegdyś służyły kolei, teraz są pustostanami. Płonął właśnie jeden z takich pustostanów. - Często przebywają tu osoby bezdomne - mówi nam jeden z Czytelników. Strażacy musieli jednak uważać, aby ogień nie przeniósł się na sąsiednie zabudowania, w które wciąż są użytkowane.
Duży pożar w Kostrzynie nad Odrą. Paliły się pustostany na terenach kolejowych przy ul. Sportowej
Do poważnego pożaru doszło w sobotę, 5 lutego, na terenach przylegających do ul. Sportowej w Kostrzynie nad Odrą. Paliły się pustostany na terenach kolejowych.
Do pożaru doszło około godziny 16. O tym, że płoną pustostany, poinformowali nas Czytelnicy. Kostrzynianie relacjonowali, że w rejonie ul. Sportowej widać gęsty dym, a z jednostki przy ul. Gorzowskiej wyjeżdżają wozy straży pożarnej. Kolejne jednostki nadjeżdżały do miasta od strony Witnicy. W sumie w akcji gaśniczej wzięło udział siedem zastępów straży pożarnej. Pożar gasiły zarówno jednostki zawodowe, jak i ochotnicze.
Płonęły zabudowania na terenie kolejowym. To już nie pierwszy pożar w tym miejscu. Wiele budynków od lat jest opustoszałych. Niegdyś służyły kolei, teraz są pustostanami. Płonął właśnie jeden z takich pustostanów. - Często przebywają tu osoby bezdomne - mówi nam jeden z Czytelników. Strażacy musieli jednak uważać, aby ogień nie przeniósł się na sąsiednie zabudowania, w które wciąż są użytkowane.
