Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrekcja dróg krajowych nie chce pomalować pasów w centrum Strzelec

Krzysztof Korsak 0 95 722 57 72 [email protected]
Czy tu w ogóle były kiedyś pasy? - można zapytać koło PKS-u.
Czy tu w ogóle były kiedyś pasy? - można zapytać koło PKS-u. fot. Krzysztof Korsak
- Te przejścia dla pieszych są bardzo niebezpieczne. W ogóle nie widać pasów - zaalarmowali nas mieszkańcy. Niewidoczne "zebry" są na ulicach Gorzowskiej i Chrobrego. To część drogi krajowej nr 22.
Tak wyglądają pasy na przejściu z kościoła na Rynek.
Tak wyglądają pasy na przejściu z kościoła na Rynek. fot. Krzysztof Korsak

Tak wyglądają pasy na przejściu z kościoła na Rynek.
(fot. fot. Krzysztof Korsak)

Feralne przejścia na głównej drodze przez miasto są cztery. Jedno przy ul. Gorzowskiej w pobliżu wjazdu na PKS. Pozostałe trzy przy ul. Chrobrego: na linii rynek-kościół, koło Netto i niedaleko ul. Północnej.

Przejścia oznaczone są znakami drogowymi. Niestety brakuje tu porządnych pasów. Są całkowicie wytarte albo prawie w ogóle niewidoczne. W miarę bezpiecznie jest jeszcze w pobliżu Netto. Tu przechodniom z pomocą przychodzą światła.

To bardzo niebezpieczne!

- Stan pasów jest fatalny! Jedyne bezpieczne przejście jest to z sygnalizacją świetlną. Kilkadziesiąt metrów dalej już nie idzie przejść. Samochody jadą jeden za drugim - mówiła nam Ilona Augustyniak ze Strzelec. Według niej przetarte pasy stwarzają duże zagrożenie.

- Niby są znaki, kierowcy je widzą, ale to za mało - oceniła. Barbara Marcinkowska ze Strzelec jest tego samego zdania. - Pasy oczywiście powinny być! Są potrzebne szczególnie dla ludzi starszych, bo niektórzy przechodnie to i tak nie zwracają na nie uwagi - mówiła.

Dodała, że "zebry" pomocne są szczególnie dla kierowców spoza miasta. - Oni niekoniecznie muszą wiedzieć, gdzie znajdują się przejścia dla pieszych. Chociaż tacy Niemcy to zawsze się zatrzymują, jak widzę przechodnia - uśmiechała się kobieta.

Na co czekają?

Przy Netto farby już też prawie nie widać.
Przy Netto farby już też prawie nie widać. fot. Krzysztof Korsak

Przy Netto farby już też prawie nie widać.
(fot. fot. Krzysztof Korsak)

Ulice Gorzowska i Chrobrego wchodzą w skład drogi krajowej nr 22. Zadzwoniliśmy więc w tej sprawie do Anny Jakubowskiej, rzeczniczki Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z oddziału w Zielonej Górze.

- Jeśli jest kostka brukowa, to farba mogłaby być kładziona raz w tygodniu i nic by to nie dało. Tam jest spory ruch. Musielibyśmy malować pasy na okrągło. Nikt nam nie da na to pieniędzy - mówiła.

- Raz w tygodniu to chyba przesada? - zapytaliśmy.
- No góra dwa tygodnie - odpowiedziała rzeczniczka.
- A nie można tego załatwić w inny sposób, np. położyć lepszą farbę lub wylać asfalt w miejscu pasów? - dopytywaliśmy.

- W tej chwili nie mamy takich planów - usłyszałem od A. Jakubowskiej.
- Czyli czekamy na wypadek? - dociekaliśmy.
- Nie można rozpatrywać sprawy w ten sposób. Jest znak, który informuje o przejściu dla pieszych - tłumaczyła Jakubowska.

Są na to sposoby

Fatalne zebry są także niedaleko ul. Północnej.
Fatalne zebry są także niedaleko ul. Północnej. fot. Krzysztof Korsak

Fatalne zebry są także niedaleko ul. Północnej.
(fot. fot. Krzysztof Korsak)

Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie Andrzeja Węglarza, oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach. - Jak najbardziej na drogach powinny być oznakowania pionowe, czyli znaki drogowe i poziome, czyli pasy. Wtedy jest najbezpieczniej. Kierowcy widzą różne ostrzeżenia i zwalniają. A na kostce brukowej można stosować, np. specjalne farby kauczukowe - komentował.

Roman Fabiś z Gorzowa, kierownik budowy firmy Strabag, poleca na kostkę brukową jeszcze inną metodę. - Można położyć kostkę innego koloru. Technicznie to jest do wykonania, ale ekonomicznie już mniej się opłaca - tłumaczył.

Zapytaliśmy o zdanie także Tadeusza Federa, burmistrza Strzelec. - Mieszkańcy od dawna bombardują nas takimi zapytaniami. W tym miejscu już kilka razy doszło do wypadków. My staramy się interweniować w tej sprawie. Na drogach wojewódzkich pasy zostały poprawione, a tu jakoś nie mogą tego zrobić. A przecież na malowanie na kostce są różne metody - mówił.

KOMENTARZ

Nie rozumiem jednej rzeczy. W świecie, w którym klonujemy owce, nosimy w oczach soczewki, latamy w kosmos, a w telefonie oglądamy filmy, nie można namalować pasów bezpieczeństwa trzymających się na kostce brukowej? Przysłowie "Polak mądry po szkodzie" ostrzega przed takim zachowaniem. Droga Dyrekcjo, zapobiegajmy, a nie leczmy skutki! Przecież nie będziemy czekać na tragedię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska