Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzięki unijnym milionom Lubuskie się rozwija

Paweł Kozłowski Leszek Kalinowski 68 324 88 44 [email protected]
Centrum Rekreacyjno-Sportowe w Zielonej Górze. Koszt 151 mln zł, dofinansowanie 33 mln zł.
Centrum Rekreacyjno-Sportowe w Zielonej Górze. Koszt 151 mln zł, dofinansowanie 33 mln zł. Mariusz Kapała
Fundusze europejskie to dla Polski współczesny Plan Marshalla. Dzięki euro mocno skróciliśmy dystans do zachodu, a teraz mamy szansę stać się dla niego konkurencją. W województwie lubuskim bardzo dobrze to widać.
Centrum Rekreacyjno-Sportowe w Zielonej Górze. Koszt 151 mln zł, dofinansowanie 33 mln zł.
Centrum Rekreacyjno-Sportowe w Zielonej Górze. Koszt 151 mln zł, dofinansowanie 33 mln zł. Mariusz Kapała

Centrum Rekreacyjno-Sportowe w Zielonej Górze. Koszt 151 mln zł, dofinansowanie 33 mln zł.
(fot. Mariusz Kapała)

- Jestem w stanie wyobrazić sobie nasz region bez pieniędzy z Unii - mówi Waldemar Sługocki, dziś poseł PO z Zielonej Góry, a przed tą kadencją współpracownik Elżbiety Bieńkowskiej i wiceminister w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego oraz m.in. dyrektor departamentu Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego w urzędzie marszałkowskim. Sługocki wymienia: - Byłby on bardziej szary, z mniejszą ilością dobrych dróg, nie mielibyśmy parków naukowo-technologicznych, filharmonii w Gorzowie czy Centrum Rekreacyjno-Sportowego w Zielonej Górze.

Po drugiej wojnie światowej Stany Zjednoczone zaoferowały pomoc zrujnowanym krajom Europy. Do planu - nazwę dał mu sekretarz stanu USA George Marshall - chciała przystąpić też Polska, ale nie pozwolił na to ZSRR. Zachodnie gospodarki dostały ważny impuls do rozwoju, my zostaliśmy w tyle za żelazną kurtyną. Dlatego unijna pomoc przyrównywana jest do współczesnego Planu Marshalla. Temat funduszy europejskich w województwie lubuskim to podróż przez liczby. Ale nie chodzi o suche wyniki, bo za cyferkami kryją się konkrety.

Przeczytaj też: Inżynieria danych na Uniwersytecie Zielonogórskim wygrała milion złotych!

Internetowa mapa dotacji. W opcjach wybieramy województwo lubuskie i po chwili sieć wyświetla 439 stron, na których znaleziono 4.384 projekty. Spis wszystkich funduszy, dzięki którym skorzystało nasze województwo (na liście znajduje się np. odnowa taboru PKP - intercity dla relacji Przemyśl - Szczecin, bo linia prowadzi przez powiat gorzowski). Na pierwszym miejscu jest budowa drogi ekspresowej S3 z Gorzowa do Sulechowa, strategiczna inwestycja dla rozwoju naszego regionu, która właśnie jest realizowana. Budowa będzie kosztować Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad ponad 2 mld zł, a dofinansowanie z UE wyniesie aż 1,6 mld zł. Na ostatnim koszty kontroli przeprowadzonej przez Lubuski Urząd Wojewódzki. Wartość projektu to 126,5 zł. Unia dołożyła 94,86 zł. Ale zostawmy na chwilę czasy obecne...

Pierwsze unijne euro w regionie pojawiło się już na 10 lat przed naszym przystąpieniem do UE i na cztery przed powstaniem województwa lubuskiego. Od 1994 r. mogliśmy korzystać z funduszy pomocowych Phare CBC i Interreg II. Strumień europejskiej waluty pomógł m.in. zbudować terminal w Świecku, Collegium Polonicum w Słubicach, oczyszczalnię ścieków w Gorzowie, Sulęcinie, Rzepinie i Słońsku czy wyremontować drogę z Kostrzyna do Gorzowa. Po wejściu do "Piętnastki" w 2004 r. dostaliśmy kasę w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR). Do 2006 r., a więc do końca budżetowej "sześciolatki", dostaliśmy 82,5 mln euro, czyli około 330 mln zł. Na ich wydanie mieliśmy dwa lata i siedem miesięcy. Pieniądze zrobiły na nas wrażenie, a to było "zaledwie" kilka procent tego, co dostaniemy w ramach lubuskiego programu regionalnego w przyszłym rozdaniu budżetowym - 906 mln euro na lata 2014-20. Póki co rozliczamy wciąż lata 2007-2013. W ramach LRPO urząd marszałkowski, który jest głównym graczem w zarządzaniu unijnymi pieniędzmi w regionie, podpisał 878 umów, a wartość dofinansowania wynosi łącznie 1,8 mld zł, co w tej chwili stanowi 87 proc. całej puli.

- Te 878 umów to 878 inwestycji w regionie. Muszą mieć wpływ na jego rozwój - mówi marszałek Elżbieta Polak. - W ubiegłym tygodniu spotkaliśmy się z przedstawicielami Komisji Europejskiej, która monituje wdrażanie LRPO. Komisja sprawdza zgodność planu z rezultatami. Lubuskie nie tylko osiąga wskaźniki, ale w niektórych przypadkach są one o 200, 300 proc. większe.

Przykłady? Mieliśmy wybudować 20 km nowych dróg, a będzie blisko 29 km. Mieliśmy przygotować 200 ha pod inwestycje, a będzie gotowych ponad 400 ha. Jednak rekord padł w liczbie specjalistycznych badań lekarskich. Plan do tego roku wynosił trzy tys., lecz badań zostało przeprowadzonych już ponad… 160 tys. - To pokazuje, jakie wielkie było zapotrzebowanie na badania profilaktyczne - podkreśla marszałek. Elżbieta Polak zaznacza, że na blisko 900 umów na unijne dofinansowanie, aż 526 podpisali przedsiębiorcy. Lubuskie bardzo dobrze radzi sobie też z walką z tzw. białymi plamami dostępu do internetu. Zlikwidowanych zostanie 80 proc. - Bardzo ciężko byłoby realizować takie inwestycje bez pieniędzy z funduszy europejskich. Są rządowe programy, ale to kropla w morzu potrzeb - dodaje marszałek. - Lubuszanie sięgają też po pieniądze z programów krajowych. Dzięki temu w ostatnich latach do regionu wpłynęło aż 7,5 mld zł!

W Zielonej Górze na okładkę folderu o inwestycjach za unijne pieniądze idealnie nadaje się zdjęcie centrum sportowego przy Sulechowskiej - z europejską halą i atrakcyjnym basenem. Ale najważniejsze jest to, co powstało pod ziemią. Ponad 200 mln zł dołożyła Bruksela tylko do trzech etapów kanalizacji miasta oraz miejscowości z gminy Zielona Góra. - Bo bez nich nie można byłoby budować dróg lub domów - tłumaczy wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

Poseł Sługocki zwraca uwagę, że obraz oddziaływania unijnych pieniędzy na region i kraj popsuł kryzys. Ale z drugiej strony, kasa pomogła nam przejść przez niego suchą nogą. - Fundusze strukturalne spowodowało wzrost około 1,2 proc. Produktu Krajowego Brutto, złagodziły skutki kryzysu światowego gospodarczego. Szacuje się, że przy budowie samych autostrad pracowało ok. 2 tys. osób - mówi parlamentarzysta.

Dzięki euro Lubuskie skróciło dystans do zachodu

Pieniądze, które dostaliśmy od 1994 r. pozwoliły nam skrócić dystans do zachodu. Kasa na lata 2014-2020 ma pozwolić nam z nim konkurować. Unia stawia na projekty związane z nowoczesnymi i innowacyjnymi rozwiązaniami w biznesie, dlatego chce namawiać na współpracę przedsiębiorców z naukowcami. - Bo nie chodzi tylko o stawianie szklanych domów. Zainwestowane pieniądze muszą procentować w przyszłości. W nowej perspektywie wszyscy będą patrzeć na nas, bo dostaniemy największe wsparcie. To będzie duże wyzwanie, ale i olbrzymie możliwości - mówi Elżbieta Polak.
Andrzej Bocheński, który dwie kadencje był marszałkiem lubuskim, twierdzi, że co prawda za jego rządów pieniądze unijne były mniejsze niż dziś, ale starano się je równomiernie ulokować. Stąd np. budowa biblioteki wojewódzkiej w Gorzowie, placu ratuszowego w Żarach, kanalizacji w Szlichtyngowej czy mostu łączącego Zasieki i Forst.
- Było połączenie kolejowe Gorzów - Zielona Góra, ale okazało się nierentowne, dlatego trzeba było je zlikwidować - dodaje. - Teraz pomysł powrócił.

Przeczytaj też: Marzą Wam się drogi? Lepiej zapomnijcie!

Samorządowcy przyznają, że bez unijnych pieniędzy niewiele byliby w stanie zrobić. Ale ich podział budzi ogromne emocje. Między innymi dlatego chcą mieć swoich przedstawicieli w sejmiku wojewódzkim. Stąd inicjatywa prezydentów Gorzowa, Zielonej Góry i Nowej Soli oraz burmistrza Gubina powołania Lepszego Lubuskiego.
- Podpisaliśmy taką deklarację, bo chcemy, by samorządy miały wpływ na najważniejsze decyzje dotyczące regionu - mówi prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz. - Zapraszamy na nasze listy samorządówców w szerokim tego słowa znaczeniu: lekarskie, gospodarcze, rolnicze... Niech nie tylko partie decydują np. o podziale unijnych pieniędzy.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska