John Lennon zginął przed swoim domem, słynnym Dakota Building. To tu dzieje się akcja "Dziecka Rosemary" Romana Polańskiego z muzyką Krzysztofa Komedy. Do dziś jest to jeden z najlepszych nowojorskich adresów.
Zabójca zaczaił się na swego idola i zagaił go słowami: "Hey, mister Lennon". Działo się to dokładnie 8 grudnia 1980 r. około 23.00. Mimo natychmiastowej pomocy Lennon zmarł w szpitalu.
John Lennon urodził się w 1940 r. w Liverpoolu i tam dość długo mieszkał. Tam też wraz z Paulem McCartney'em założył The Beatles. To był zespół, który na zawsze zmienił rynek muzyczny świata.
Kiedy czwórka młodych Anglików zaczynała karierę w hamburskich klubach, nikt nie przypuszczał, że za chwilę osiągną status megagwiazd i poruszą serca i wyobraźnię milionów ludzi.
Lennon ostatecznie odszedł z zespołu w 1970 r. Fani za to obwinili jego żonę - japońską performerkę Yoko Ono. Już jako solista nagrał "Imagine", jedną z najbardziej rozpoznawalnych piosenek świata.
Kiedy zginął w bramie własnego domu, fani popadli w rozpacz. Pogrzeb gwiazdy przerodził się w wielką manifestację. Udział w nim wzięło ponad 100 tys. ludzi, którzy śpiewali jego piosenki.
Zabójca został skazany na dożywocie i obecnie odbywa karę. Fani do dziś uważają jego nazwisko za najgorszą obelgę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?